Zanim związała się ze Szczęsnym, była dziewczyną znanego muzyka. Ich rozstanie odbiło się szerokim echem

Marina Łuczenko dziś kończy 36 lat. Wokalistka od 2013 roku jest związana z bramkarzem Wojciechem Szczęsnym. Zakochani pobrali się w maju 2016 roku. Dwa lata później na świat przyszedł ich syn Liam. W 2024 roku rodzina powiększyła się za sprawą narodzin córki Noelii.

Zanim Marina Łuczenko w przeszłości była związana z innymi znanymi mężczyznami. Swego czasu wiele mówiło się o jej relacji z byłym liderem zespołu "Afromental" Wojciechem "Łozo" Łozowskim. Artyści poznali się w 2008 roku na planie "Tańca z gwiazdami". Marina w programie zajęła zaledwie dziesiąte miejsce. Łozo zaś uplasował się na szóstej pozycji.

Marina i Łozo dość szybko obwieścili światu, że łączy ich coś więcej. Wspólnie zaczęli pojawiać się na imprezach branżowych, ale jednocześnie nie opowiadali mediom zbyt dużo o swoim uczuciu.

Artyści byli ze sobą przez około dwa lata. Po rozstaniu Marina Łuczenko postanowiła w końcu zabrać głos i wyjawić, jak wyglądały kulisy relacji. Wokalistka podkreśliła, że dość mocno zawiodła się na tym związku.

"Zakochaliśmy się w sobie na maksa. Jego pasją też jest muzyka. Myślałam, że będziemy się wzajemnie wspierać i rozumieć. Nie udało się. Zawiodłam się" - mówiła w rozmowie z "Party".

Wojciech Łozowski wielokrotnie był pytany przez media o to, jak wyglądał jego związek z Mariną i czy po rozstaniu nadal utrzymywał z nią kontakty. Były lider "Afromental" zawsze był konsekwentny w swoich odpowiedziach. Bronił byłej ukochanej i podkreślał jej atuty, zamiast skupiać się na negatywnych aspektach ich relacji.

"Jest jedną z najfajniejszych wokalistek, jakie poznałem w życiu. Mara ma wszystko: jest przepiękną kobietą, ma super poczucie gustu, ma poczucie rytmu, umie się ruszać, umie się ubrać, ma poczucie estetyki" - mówił w rozmowie z "Faktem".

Wojciech Łozowski w jednym z wywiadów wyznał, że miał okazję poznać męża swojej byłej ukochanej. Spędził z parą uroczy czas podczas jednego z wyjazdów do Londynu.

W niedawno udzielonej rozmowie dla portalu Jastrząb Post, artysta wyjawił, że śledzi poczynania zawodowe Wojciecha Szczęsnego z zapartym tchem.

"Wszystko, co w życiu miałem do powiedzenia, to powiedziałem. Chyba teraz - przyznam szczerze - śledzę bardziej Wojtka. Dlatego, że jestem fanem Barcelony i oglądam mecze. Wojtek, który gra z Robertem w pierwszym składzie Barcelony, to jest coś fenomenalnego. Każdy mecz oglądam, śledzę, kibicuję i nie mogę się nacieszyć tym widokiem" - mówił wtedy.

Łozo na jakiś czas zniknął ze świata medialnego. Po powrocie do show-biznesu skupia się na tworzeniu nowych utworów. Spełnia się także jako reporter muzyczny "Dzień dobry TVN".

Zobacz też:

Wojciech Szczęsny długo na to czekał. Tak spędza urlop

Prawda o wykształceniu Szczęsnego zaskakuje. Ale to nie wszystko

Zaskakująca prawda o małżeństwie Szczęsnego i Mariny. Jest inaczej, niż wszyscy myślą