Zamieszki w Irlandii Północnej. "To eskalacja napięć etnicznych"

1 dzień temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

2025-06-12 15:26

publikacja
2025-06-12 15:26

Zamieszki w Ballymena w Irlandii Północnej rozpoczęły się 9 czerwca 2025 r. po zgłoszeniu rzekomej próby gwałtu na nastolatce; dwóch 14-latków zostało aresztowanych i oskarżonych. Obaj pojawili się przed sądem z tłumaczem języka rumuńskiego, co stało się impulsem do publicznych protestów. Oskarżeni zaprzeczyli zarzutom.

Zamieszki w Irlandii Północnej. "To eskalacja napięć etnicznych"
Zamieszki w Irlandii Północnej. "To eskalacja napięć etnicznych"
fot. Liam McBurney / / PA Images / Forum

Pierwsze zgromadzenia miały charakter pokojowy, lecz już pierwszej nocy z 9 na 10 czerwca doszło do eskalacji. W kolejnych dniach odnotowano ataki na domy i sklepy należące do migrantów, podpalenia, starcia z policją oraz liczne przypadki uszkodzenia mienia. Zamieszki trwały kilka dni i objęły nie tylko Ballymenę, ale też inne miejscowości w Irlandii Północnej, w tym Newtownabbey i Belfast. Policja Północnoirlandzka (PSNI) poinformowała o użyciu armatek wodnych, kul gumowych i zatrzymaniu kilku osób, w tym nieletnich.

Łącznie rannych zostało ponad 30 funkcjonariuszy. Aresztowano kilka osób. Zgłoszono wiele incydentów wobec mieszkańców pochodzenia bułgarskiego, rumuńskiego i filipińskiego. Na drzwiach części domów zaczęły się pojawiać kartki z napisami: „Tu mieszkają Brytyjczycy” albo „Tu mieszkają Filipińczycy, pracujemy w domu opieki”, z kolei inne rodziny zdecydowały się opuszczać swoje domy i nawet miasta z obawy przed dalszą przemocą.

Władze lokalne i wszystkie główne partie polityczne w Irlandii Północnej potępiły przemoc. PSNI określiła zajścia jako „chuligaństwo na tle rasowym”. Minister sprawiedliwości Irlandii Północnej zapowiedziała pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności. W wydanym wspólnie oświadczeniu liderzy partyjni stwierdzili, że wykorzystywanie indywidualnej sprawy karnej do celów zbiorowego odwetu jest niedopuszczalne i prowadzi do destabilizacji porządku publicznego.

Ballymena to miasto położone w hrabstwie Antrim, ok. 45 km na północny-zachód od Belfastu, liczące około 30 tys. mieszkańców. Jest historycznie związane ze społecznością protestancką i lojalistyczną, co oznacza przywiązanie do Zjednoczonego Królestwa i poparcie dla unionizmu. W okresie konfliktu północnoirlandzkiego (tzw. The Troubles) miasto było miejscem napięć pomiędzy lojalistami a republikanami. W ostatnich dwóch dekadach przemoc polityczna ustąpiła miejsca sporadycznym napięciom społecznym.

Obecnie rosnąca liczba migrantów i zmiany demograficzne stają się nowym punktem zapalnym w lokalnej debacie publicznej. Irlandia Północna ma stosunkowo niską populację imigrantów w porównaniu z resztą Wielkiej Brytanii. Jednak Ballymena ma stosunkowo wysoką populację imigrantów w porównaniu z resztą Irlandii Północnej; około 16 procent populacji to osoby niebędące Brytyjczykami. Często pochodzą z Polski, Rumunii lub Bułgarii. Z badań prowadzonych przez ośrodki akademickie w Belfaście wynika, że napięcia etniczne w Irlandii Północnej koncentrują się głównie w obszarach o wysokim bezrobociu, niskim poziomie wykształcenia i dużych zmianach demograficznych.

Według lokalnej policji oraz organizacji pozarządowych do eskalacji w Ballymenie przyczyniły się m.in. przekazy w mediach społecznościowych zawierające niezweryfikowane informacje, które szybko się rozprzestrzeniały. Wskazuje się także na niskie zaufanie części społeczności do instytucji wymiaru sprawiedliwości oraz brak wystarczającej edukacji obywatelskiej w zakresie różnorodności kulturowej.

Władze obawiają się, że przemoc może wybuchnąć ponownie w czwartek wieczorem. Ballymena była spokojniejsza w środę niż na początku tego tygodnia, ale Larne, nadmorskie miasto, doświadczyło większej przemocy. Zaatakowano tam ośrodek rekreacyjny, w którym mieszkały rodziny, które uciekły z Ballymena.

Latem ubiegłego roku podobne zamieszki rasistowskie wybuchły w innych miastach w Wielkiej Brytanii, gdzie atakowano hotele przyjmujące azylantów. W Irlandii Północnej zamieszki ograniczyły się do stolicy - Belfastu.

W marcu 2025 roku w Ballymenie skazano Herberta Balmera, 61-letniego mieszkańca miasta i obywatela Wielkiej Brytanii, za wieloletnie wykorzystywanie seksualne dzieci. Przestępstwa miały miejsce w latach 80. XX wieku i dotyczyły m.in. jego siostrzenicy. Balmer, znany lokalnie jako członek probrytyjskiej organizacji Orange Order (dosł. Pomarańczowy Zakon), został skazany na 6,5 roku więzienia. Nie doszło jednak do żadnych zamieszek ani protestów w związku z jego sprawą, mimo że dotyczyła przestępstw seksualnych wobec dzieci.

Władze zapowiedziały kontynuację działań dochodzeniowych oraz wsparcie dla ofiar zamieszek. PSNI przypomina, że każda sprawa karna powinna być rozpatrywana indywidualnie przez sąd. Ministerstwo Sprawiedliwości Irlandii Północnej uruchomiło dodatkowe środki na kampanie informacyjne dotyczące mowy nienawiści i ochrony mniejszości etnicznych. Trwają również rozmowy z organizacjami społecznymi na temat długofalowego przeciwdziałania radykalizacji młodzieży.

pmk/ mms/

4 miesiące abonamentu za 0 zł i iPhone 16 Pro

4 miesiące abonamentu za 0 zł i iPhone 16 Pro

Advertisement

Powiązane: Zamieszki w Wielkiej Brytanii

Polecane

Najnowsze

Popularne

Przeczytaj źródło