Zamach nożownika w pociągu. Krzyczał dziwne słowa, pasażerowie myśleli, że to halloweenowy żart

5 dni temu 7

Data utworzenia: 3 listopada 2025, 13:52.

Pociąg z Doncaster do Londynu był już w połowie drogi, gdy w jednym z wagonów rozpętała się panika. W sobotni wieczór, 1 listopada, dokładnie o 19.39, mężczyzna ubrany na czarno nagle wyciągnął nóż i rzucił się na pasażerów. Przedziały wypełniły się wrzaskiem, chaosem i krwią. Świadkowie mówią, że napastnik w amoku krzyczał: "Diabeł nie zwycięża". 32-letni mężczyzna został zatrzymany. 3 listopada usłyszał 11 zarzutów usiłowania zabójstwa.

Atak w pociągu w Anglii. Rannych zostało 11 osób. Foto: Justin Tallis / AFP

W wyniku ataku rannych zostało 11 osób. Dziesięć z nich przewieziono do szpitala bezpośrednio z miejsca zdarzenia, a jedna osoba zgłosiła się do lekarzy samodzielnie w późniejszym czasie. Część ofiar doznała poważnych obrażeń. Stan jednej z nich, pracownika obsługi pociągu, określany jest jako krytyczny.

W jednym z przedziałów była 48-letnia kierowniczka budowy ze swoim partnerem. W rozmowie z dziennikarzem "Bilda" opowiada, jak próbowała uciec i jak została porwana przez spanikowany tłum. W pewnym momencie przewróciła się, a napastnik podszedł prosto do niej. Podniosła ręce w geście obrony i powiedziała: "Proszę, nie". Napastnik odszedł. Ale zanim zniknął, rzucił jeszcze jedno zdanie: "Diabeł nie zwycięża".

"To chyba żart z Halloween?" Nie, to prawdziwy atak

Niektórzy pasażerowie na początku myśleli, że to spóźniony halloweenowy happening. Do czasu, aż zobaczyli krew i rannych. Ludzie chowali się w toaletach, uciekali między wagonami. Krzyczeli, żeby ratować się z chaosu

Świadkowie relacjonują, że cały atak trwał około 10 min. Potem pociąg awaryjnie zatrzymał się na stacji Huntingdon w środkowej Anglii. Pasażerowie w panice wybiegli na peron. Na miejscu była już policja, w tym uzbrojeni funkcjonariusze z jednostki antyterrorystycznej, którzy zatrzymali podejrzanego.

Podejrzany usłyszał zarzuty

Jak podają brytyjskie służby, zatrzymany to 32-letni Anthony Williams, urodzony w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna usłyszał 11 zarzutów usiłowania zabójstwa, a także zarzuty napaści z poważnym uszkodzeniem ciała oraz posiadania niebezpiecznego ostrza.

To jednak nie wszystko. Jak ujawnia "The Sun", Williams miał już wcześniej, kilka godzin przed atakiem w pociągu, zaatakować nożem inną osobę w Londynie. Do tego pierwszego incydentu doszło w nocy, na stacji Pontoon Dock. Ofiara doznała ran ciętych twarzy.

Policja potwierdziła, że mężczyzna był również poszukiwany w związku z tym zdarzeniem. To właśnie na podstawie zebranych dowodów, w tym nagrań z monitoringu, połączono oba ataki. Williams ostatecznie usłyszał zarzuty także w sprawie napaści w Londynie.

"Skrajny atak szału"

Choć śledczy nie traktują zdarzenia jako aktu terrorystycznego, skala przemocy i brutalność ataku wywołały ogromny szok. Brytyjskie media określają sprawę jako szokującą serię przemocy w ciągu jednej doby. Funkcjonariusze mówią wprost: działania Williamsa były "skrajnie brutalne" i "sprawiały wrażenie ataku w stanie szału".

/4

Justin Tallis / AFP

Atak w pociągu w Anglii. Rannych zostało 11 osób.

/4

Justin Tallis / AFP

Akcja służb na stacji Huntingdon.

/4

Justin Tallis / AFP

Napastnik został zatrzymany chwilę po ataku.

/4

Justin Tallis / AFP

Zatrzymany mężczyzna ma 32 lata.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło