Zakonnice chcą zamienić klasztor w pensjonat. Sprawa budzi kontrowersje

6 godziny temu 5

Klasztor Sióstr Karmelitanek Bosych w Zakopanem, dotychczas miejsce skupienia i modlitwy, może wkrótce stać się nową atrakcją turystyczną na mapie miasta. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", zakonnice, które w 2024 r. ogłosiły decyzję o opuszczeniu Podhala, rozpoczęły procedurę uzyskania warunków zabudowy dla nowej inwestycji.

Wiosną ubiegłego roku siostry poinformowały na swojej stronie internetowej o planach przeniesienia się z klasztoru przy ul. Kościelnej do Stróży koło Dobrej, oddalonej o ponad 70 km. Budynek klasztoru, powstały w połowie XX w., ma zostać rozebrany, a w jego miejscu zakonnice zamierzają wybudować pensjonat.

Ciąg dalszy artykułu pod wideo.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", decyzja o zmianie przeznaczenia klasztoru została podjęta przez karmelitanki w odpowiedzi na rosnącą zabudowę w sąsiedztwie. Zakonnice wyjaśniały, że planowana budowa osiedla apartamentowców w bezpośrednim sąsiedztwie klasztoru znacząco wpłynie na ich życie kontemplacyjne, które wymaga ciszy i odosobnienia.

Plany inwestycyjne zakonnic

Karmelitanki zamierzają gruntownie przebudować dotychczasowy obiekt sakralny, przekształcając go w budynek z pokojami na wynajem dla turystów. Oprócz pensjonatu, w projekcie przewidziano także budowę trzech budynków wielorodzinnych z apartamentami oraz garażami podziemnymi. Taka wizja spotkała się z krytyką ze strony lokalnej społeczności, zwłaszcza górali, którzy wyrazili swoje niezadowolenie z planów zakonnic.

W odpowiedzi na zarzuty, siostry tłumaczyły w internecie, że ich działania mają na celu zdobycie środków finansowych niezbędnych do realizacji przeprowadzki. Podkreślały, że nie zamierzają angażować się w działalność deweloperską.

Procedura administracyjna i decyzje władz

Od początku sprawa budziła duże emocje. W rejonie klasztoru nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, dlatego zakonnice wystąpiły do urzędu miasta o wydanie warunków zabudowy. Magistrat odmówił jednak wydania pozytywnej decyzji, argumentując, że ta część Zakopanego powinna pozostać spokojna i zielona, z przewagą obiektów sakralnych.

Postępowanie zostało zawieszone na kilkanaście miesięcy, aby umożliwić uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Po upływie półtora roku urzędnicy muszą ponownie rozpatrzyć sprawę, ponieważ plan nie został przyjęty — projekty dokumentu były dwukrotnie odrzucane przez radnych.

Brak planu miejscowego oznacza, że decyzje dotyczące zabudowy będą podejmowane na podstawie warunków zabudowy. Wszystko wskazuje na to, że zgromadzenie sióstr karmelitanek uzyska zgodę na przebudowę klasztoru na pensjonat.

Przeczytaj źródło