Zagadkowa posada Agaty Dudy. Burza po doniesieniach o pracy w NBP. "Milczenie jest złotem"

Agata Kornhauser-Duda została doradczynią w NBP? 

We wtorek (21 października) TVN24 podało, że Agata Kornhauser-Duda miała dostać pracę w Narodowym Banku Polskim jako doradczyni prezesa Adama Glapińskiego. Jej nazwisko znalazło się na liście mailingowej pracowników banku. Tym doniesieniom zaprzeczył rzecznik NBP. - Proszę nie powielać nieprawdziwych informacji. Pani Agata Kornhauser-Duda nie jest zatrudniona w NBP - powiedział w rozmowie z Business Insider. Według ustaleń TVN24 w NBP zatrudnienie miał znaleźć także były współpracownik Andrzeja Dudy - Andrzej Dera. Te informacje Dera miał potwierdzić w rozmowie z Konradem Piaseckim.  

Fala komentarzy po doniesieniach o pracy Agaty Kornhauser-Dudy w NBP

Informacja o rzekomym zatrudnieniu Agaty Kornhauser-Dudy w NBP wywołała lawinę komentarzy. "Milczenie w końcu jest złotem, a przecież NBP kupuje dużo złota" - skomentował dziennikarz Radomir Wit. "Pieniądze lubią ciszę" - żartował Patryk Słowik. "Rzecznik NBP zaprzecza tej informacji, TVN24 pokazuje listę mailingową, na której widnieje adres pani Agaty. Problem polega na tym, że NBP jest bardzo nieprzejrzysty, jeśli chodzi o informacje na temat doradców prezesa. Ich nazwiska są trzymane w tajemnicy, co nie ma żadnego uzasadnienia. Prezes NBP ma dług wdzięczności wobec Andrzeja Dudy, bo to PAD wysunął dwukrotnie jego kandydaturę, którą potem zatwierdził Sejm" - napisała Dominika Wielowieyska. "Fajnie, Agata Kornhauser Duda będzie uczyć pracowników NBP języka niemieckiego" - skomentował Bartosz Wieliński. "Układ kolesiostwa PiS domyka się - z tym samym poziomem arogancji i bezczelności, co w latach 2015-2023. Niesamowici są" - czytamy we wpisie Janusza Schwertnera. 

Politycy oburzeni doniesieniami o nowej pracy Agaty Dudy

"Dlaczego Agata Duda przyda się w NBP? Bo milczenie jest złotem..." - napisał Krzysztof Brejza. "Chciałbym pogratulować małżonce prezydenta Dudy objęcia stanowiska doradczyni prezesa NBP. 10 lat walki z napiętym do granic możliwości budżetem rodzinnym predysponuje do takich stanowisk" - skomentował Robert Kropiwnicki. "To piękny przykład do ut des (daję, abyś dał). Prezydent Duda powołał Glapińskiego (na wniosek Sejmu), a Glapiński powołał panią Dudę. Wiadomo, że nauczycielki niemieckiego są w NBP i na rynku niezwykle poszukiwane" - czytamy z kolei na profilu Romana Giertycha. "Z NBP zrobiono luksusową przechowalnię. Zaczęło się od blond dwórek. Teraz kolejny etap. Polityka kadrowa banku centralnego wymaga zewnętrznego audytu. To nie jest prywatny folwark. Dość tej prywaty!" - oburzał się Michał Szczerba. "Kariera Agaty Dudy w NBP skończyła się tak szybko, że była pierwsza dama nie zdążyła na jej temat nic powiedzieć" - napisał Łukasz Kohut. "Agata Kornhauser-Duda trafi do NBP. Jak widać, najlepszy doradca to milczący doradca" - czytamy we wpisie Adama Szłapki. 

Szef MSZ o rzekomej pracy Agaty Dudy w NBP

Wiadomość na temat dołączenia Agaty Kornhauser-Dudy do grona doradców NBP skomentował także szef MSZ Radosław Sikorski. "Nie podzielam oburzingu wobec informacji o nowych zajęciach byłej pary prezydenckiej. Użyteczność pani Agaty Kornhauser-Dudy dla NBP jest naturalnie wątpliwa i jej powołanie pachnie nepotyzmem, ale pamiętajmy, że przez 10 lat pracowała za darmo" - napisał w mediach społecznościowych. "Albo trzeba byłym prezydentom i premierom dać godne emerytury i wymagać, aby stronili od wątpliwych uwikłań, albo przestać się czepiać. Wysokie standardy kosztują" - dodał. 

Przeczytaj także: "Będzie wniosek o kontrolę w Narodowym Banku Polskim. Posłowie zwrócili się do NIK". Źródła: x.com, IAR