- W szpitalu publicznym zgłoszenie przemocy seksualnej jest obowiązkowe, nawet wbrew woli pacjenta. W prywatnym lekarz takiego obowiązku nie ma - lekarz może zachować pełną tajemnicę
- Za ujawnienie tajemnicy lekarskiej grożą 2 lata więzienia, a za brak zawiadomienia o niektórych przestępstwach nawet 3 lata. Lekarz, jak słusznie wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich, stoi więc między młotem a kowadłem
- Obowiązek zabezpieczenia śladów w szpitalach publicznych brzmi dobrze na papierze, ale w praktyce placówki nie mają do tego ani sprzętu, ani procedur. To sprawia, że dowody często przepadają
- RPO alarmuje: obecny system może odstraszać osoby po traumie od szukania pomocy medycznej
- Rzecznik apeluje, by w przypadku tzw. zgwałcenia w trybie podstawowym to ofiara decydowała, czy chce inicjować postępowanie karne
Między tajemnicą lekarską a obowiązkiem zawiadomienia o przemocy seksualnej
Lekarz, który podczas kontaktu z pacjentem poweźmie informację o tym, że pacjent doświadczył przemocy seksualnej (albo podejrzewa, że osoba była sprawcą przemocy seksualnej np. z uwagi na charakter obrażeń), znajduje się w sytuacji kolizji dwóch wartości - poszanowania tajemnicy lekarskiej oraz obowiązku zawiadomienia o przestępstwie - zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich.
Za ujawnienie tajemnicy lekarskiej lekarzowi grozi odpowiedzialność karna do dwóch lat pozbawienia wolności (art. 266 § 1 k.k.), a za niezawiadomienie o przestępstwie - odpowiedzialność karna z art. 240 § 1 k.k., za przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, jeżeli kierujący np. publicznym szpitalem czy publicznym ośrodkiem zdrowia, nie zawiadomi o zgwałceniu (przestępstwie ściganym z urzędu), wówczas grozi mu odpowiedzialność karna za przestępstwo niedopełnienia obowiązków służbowych z art. 231 k.k.
RPO przypomina, że przepisy prawa karnego materialnego wprowadzają obowiązek zawiadomienia o przestępstwie w sytuacjach wskazanych w art. 240 § 1 k.k. Oznacza to, że lekarzowi grozi odpowiedzialność karna za niezawiadomienie przykładowo o:
- zgwałceniu zbiorowym (art. 197 § 3 pkt 1 k.k.),
- zgwałceniu w związku z wykorzystaniem bezradności osoby, jej choroby psychicznej lub upośledzenia umysłowego albo ograniczenia możliwości rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem (art. 198 k.k.),
- obcowaniu płciowym lub wykonaniu innych czynności seksualnych z osobą małoletnią poniżej lat 15 (art. 200 § 1 k.k.),
- a także gwałt kazirodczy; gwałt ze szczególnym okrucieństwem.
W takich przypadkach lekarz musi zawiadomić organy ścigania - niezależnie od woli pacjenta.
W przypadku zgwałcenia w typie podstawowym z art. 197 § 1 k.k. (najpowszechniejszego rodzaju zgwałcenia), czy sytuacji, gdy sprawca wykorzystuje zależność lub krytyczną sytuację drugiej osoby, lekarz nie ma ustawowego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Jeśli jednak lekarz pracuje w szpitalu publicznym (w publicznej jednostce ochrony zdrowia), to aktualizuje się obowiązek z art. 304 § 2 k.p.k. Instytucje państwowe i samorządowe muszą zgłaszać prokuraturze lub policji każde podejrzenie przestępstwa, które jest ścigane z urzędu, w tym także podstawowy typ zgwałcenia.
W praktyce oznacza to, że szpital publiczny ma obowiązek zawiadomić organy ścigania o każdym przypadku każdej przemocy seksualnej, a prywatny gabinet - nie, w większym stopniu szanując tajemnicę zawodową i autonomię pacjenta.
W ocenie RPO prowadzi to do sytuacji, w której osoba po doświadczeniu przemocy seksualnej jest traktowana inaczej w zależności od tego, czy stać ją na prywatną opiekę medyczną, czy korzysta z publicznej ochrony zdrowia.
Dodatkowo obowiązek zabezpieczenia śladów przed przyjazdem policji z art. 304 § 2 k.p.k. jest trudny do wykonania w praktyce. Placówki nie mają ani narzędzi, ani uprawnień, by robić pełne zabezpieczenie materiału dowodowego - tłumaczy RPO.
Kluczowe pytania do samorządu lekarzy
Rzecznik pyta między innymi:
- Jak Naczelna Rada Lekarska ocenia obecny stan prawny dotyczący kolizji między obowiązkiem zawiadomienia o przestępstwie zgwałcenia a obowiązkiem zachowania tajemnicy lekarskiej? Czy lekarze mają dziś pewność, kiedy powinni zawiadamiać organy ścigania, a kiedy zachować tajemnicę zawodową? Jak wygląda praktyka w poszczególnych jednostkach opieki zdrowotnej?
- Czy Naczelna Rada Lekarska uważa, że należy wprowadzić obowiązek po stronie lekarzy utrwalania i zabezpieczania za pomocą pakietów kryminalistycznych śladów biologicznych znajdujących się na pokrzywdzonym i następnie ich przechowywania przez 6 miesięcy, aby mógł on w przyszłości zdecydować, czy chce złożyć skuteczne zawiadomienie o przestępstwie?
- Jak Naczelna Rada Lekarska postrzega relację między obowiązkiem zawiadomienia o przestępstwie a obowiązkiem zapewnienia pacjentowi poczucia bezpieczeństwa i zaufania w relacji terapeutycznej?
RPO chce tajemnicy lekarskiej dla niektórych rodzajów gwałtu
Rzecznik proponuje, by wyraźne wskazano w ustawie, że tajemnica lekarska ustępuje obowiązkowi zawiadomienia w przypadkach z art. 240 k.k.
Chce też, by stworzono jednolite wytyczne dla lekarzy - jak postępować z ofiarą i z podejrzanym sprawcą. Apeluje ponadto o ujednolicenie zasad niezależnie od tego, czy świadczenie jest prywatne, czy publiczne;
RPO postuluje też, by poszanowano autonomię osoby, która doświadczyła przemocy seksualnej w przypadkach zgwałcenia w typie podstawowym (art. 197 § 1 k.k.) oraz innych, niewymienionych w art. 240 § 1 k.k., tak, by mogła sama zdecydować, czy chce zainicjować postępowanie karne.
- Obawa przed automatycznym wszczęciem postępowania karnego - zwłaszcza w sytuacjach, gdy pacjent nie jest na to gotowy - może prowadzić do unikania wizyt lekarskich. Ma to nie tylko wymiar medyczny, lecz także społeczny, bo osoby po przemocy seksualnej mogą nie otrzymać świadczeń i wsparcia, których pilnie potrzebują (np. tzw. tabletek dzień po, badań na choroby przenoszone drogą płciową) - zauważa Rzecznik.
Dodaje, że mogą także podważać zaufanie pacjenta do lekarza - osoba, która doświadczyła przemocy seksualnej, z obawy przed wszczęciem postępowania karnego może nie przekazać pełnych informacji nt. jej stanu zdrowia i rzeczywistych przyczyn powstania obrażeń.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

5 dni temu
14

![Świadczenie wspierające w 2026 r. [tabela kwot i punktów]. Wystarczy 70 punktów w decyzji WZON by dostać 752 zł miesięcznie. Wniosek do ZUS można złożyć już teraz](https://webp-konwerter.incdn.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nLmluZm9yLnBsL3A/vX2ZpbGVzLzM4OTM0MDAwLzEwLWxpc3RvcG/FkYS0yMDI1LWN6eS16dXMtamVzdC1vdHdhc/nR5LTM4OTM0MTY3LmpwZyIsInciOjEyMDB9.webp)



English (US) ·
Polish (PL) ·