Zaczęło się. Szpitale natychmiast przekładają operacje i zabiegi, wiemy co się dzieje

5 dni temu 3

Koniec roku może przynieść pacjentom niepokojące zmiany. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda zapowiedziała, że w niektórych placówkach planowe zabiegi mogą zostać przesunięte na początek przyszłego roku. Powodem jest poważny kryzys finansowy w systemie ochrony zdrowia. Resort zapewnia jednak, że wszystkie pilne operacje oraz programy lekowe będą realizowane bez zmian.

Brakuje miliardów w systemie. „Przesuwanie zabiegów jest racjonalne”

Jak poinformowała minister zdrowia w rozmowie z RMF FM, do końca roku w systemie ochrony zdrowia brakuje około 14 miliardów złotych. Rząd zdołał na razie zabezpieczyć dodatkowe 4 miliardy, ale luka w finansach wciąż jest ogromna. W efekcie wiele szpitali staje przed koniecznością przesuwania części zabiegów na 2026 rok.

Terminy planowych zabiegów mogą być w niektórych szpitalach przesuwane z końcówki tego na początek przyszłego roku – przyznała Jolanta Sobierańska-Grenda. Jak dodała, taka decyzja nie jest niczym nowym. – To nie jest nic nowego. Przesuwanie jest racjonalne, bo szpitale szacują, ile mogą wykonać świadczeń – tłumaczyła minister.

Podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku, gdy pod koniec grudnia placówki medyczne w całym kraju ograniczały liczbę wykonywanych zabiegów ortopedycznych czy planowych operacji. Według resortu zdrowia obecny budżet na 2025 rok, wynoszący 26 miliardów złotych, nie wystarczy, by pokryć wszystkie potrzeby. 

 Już wiemy, że potrzeba dodatkowych 23 miliardów złotych. Mamy świadomość, że musimy podjąć pewne działania reformatorskie po stronie systemu ochrony zdrowia. Tak duże środki przy dużym budżecie na obronność są niezwykle trudne do wygospodarowania – przyznała Sobierańska-Grenda.

Minister zapowiedziała, że rząd pracuje nad nowymi rozwiązaniami dotyczącymi ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, by ograniczyć koszty i jednocześnie zachować stabilność finansową placówek.

Rząd szuka pieniędzy. „Myślę, że ten rok zakończy się dobrze”

Resort zdrowia zapowiada, że robi wszystko, by pacjenci nie odczuli skutków finansowych problemów szpitali. W planach są kolejne przesunięcia środków w budżecie oraz wsparcie dla Narodowego Funduszu Zdrowia.

Myślę, że ten rok zakończy się dobrze dla naszych pacjentów. Przesuwamy oszczędności z Ministerstwa Zdrowia, jak również ponad 900 milionów złotych z zasobów KPRM. Jest procedowana zmiana, która gwarantuje 2,08 mld zł z budżetu państwa dla Narodowego Funduszu Zdrowia. To nam pozwoli na zachowanie płynności w tym kwartale – przekazała minister zdrowia.

Według Jolanty Sobierańskiej-Grendy, rząd planuje również „trudne rozmowy” dotyczące przyszłorocznego finansowania. 

Mam nadzieję, że sytuację opanujemy i środki na leczenie pacjentów będą. Zgodnie z tym, co jest zapisane w warunkach umów, jesteśmy zobligowani do płacenia za świadczenia nielimitowane. Robimy, co możemy, żeby jak najmniej to odbijało się na pacjentach – podkreśliła.

W ocenie ekspertów, przesuwanie części zabiegów to rozwiązanie doraźne, które pozwoli szpitalom utrzymać płynność finansową. W dłuższej perspektywie konieczna będzie jednak głęboka reforma systemu finansowania ochrony zdrowia.

ZOBACZ TEŻ: Nad Bałtykiem pojawiły się rosyjskie bombowce. Nie były same

Pilne operacje i programy lekowe bez zmian

Mimo trudnej sytuacji finansowej minister zdrowia zapewnia, że najważniejsze świadczenia będą realizowane bez opóźnień. Chodzi o zabiegi ratujące życie, programy lekowe oraz terapie refundowane.

 Mamy dużą liczbę terapii refundowanych. Programy lekowe dla nas są priorytetem i nikt tego leczenia nie przerwie. Jeśli chodzi o włączanie do programów lekowych, są to decyzje medyczne i lekarskie. Tutaj zagrożeń nie powinno być – zapewniła Sobierańska-Grenda.

Resort wskazuje również, że w najbardziej zadłużonych regionach, takich jak województwo śląskie, sytuacja została opanowana dzięki interwencji finansowej i przesunięciu środków. 

Minister zdrowia przyznała, że w najbliższych tygodniach priorytetem rządu będzie znalezienie stabilnych źródeł finansowania służby zdrowia, tak aby nie doszło do powtórki z ubiegłorocznego kryzysu.

– Musimy podjąć trudne rozmowy, by przyszły rok był rokiem dobrym – podsumowała na antenie Radia RMF FM.

Przeczytaj źródło