Iran intensyfikuje odbudowę swojego programu rakiet balistycznych, mimo ponownego nałożenia sankcji ONZ. Kluczową rolę w dostawach komponentów odgrywają chińskie transporty.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
Pod koniec września 2025 roku, po uruchomieniu tzw. mechanizmu "snapback", przywrócono sankcje ONZ zakazujące sprzedaży broni do Iranu oraz działalności związanej z rakietami balistycznymi.
Mimo to, jak podaje CNN, powołując się na źródła w europejskich służbach wywiadowczych, do irańskiego portu Bandar Abbas dotarło już co najmniej kilka transportów kluczowego komponentu do produkcji paliwa rakietowego - nadchloranu sodu. Łącznie Iran miał zakupić 2 tysiące ton tej substancji od chińskich dostawców, co ma pozwolić na odbudowę zapasów rakiet po czerwcowym konflikcie z Izraelem.
Mechanizm "snapback" to procedura przewidziana w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231, która umożliwia automatyczne przywrócenie wszystkich wcześniejszych sankcji ONZ wobec Iranu, jeśli którykolwiek z sygnatariuszy porozumienia nuklearnego (JCPOA) uzna, że Iran narusza jego warunki. Po zgłoszeniu takiego zarzutu, jeśli w ciągu 30 dni Rada Bezpieczeństwa nie przyjmie rezolucji podtrzymującej zniesienie sankcji, sankcje wracają automatycznie. Mechanizm ten ma na celu szybkie i skuteczne reagowanie na ewentualne naruszenia umowy przez Iran.
Chiny i Rosja sprzeciwiły się nałożeniu przez ONZ sankcji, tłumacząc, że nie będą one stanowić "dyplomatycznego rozwiązania irańskiej kwestii nuklearnej".
Nadchloran sodu nie jest wymieniony w dokumentach ONZ jako substancja zakazana, choć jest bezpośrednim prekursorem nadchloranu amonu - kluczowego utleniacza w produkcji rakiet balistycznych. Eksperci podkreślają, że ta luka prawna pozwala Chinom argumentować, iż nie łamią międzynarodowych przepisów.
Dostawy z Chin do Iranu realizowane są przez sieć pośredników i statków, z których część objęta jest amerykańskimi sankcjami. Wiele z nich regularnie kursuje między portami chińskimi a Bandar Abbas, a niektóre celowo wyłączają systemy śledzenia, by ukryć trasę. Podobne mechanizmy wykorzystywane są w handlu irańską ropą, która trafia do niezależnych chińskich rafinerii, omijając oficjalne kanały.
CNN udało się prześledzić trasy niektórych ze statków. Z danych amerykańskiej stacji wynika, że transporty kursują systematycznie między Chinami i Iranem od kwietnia.
W oficjalnym komentarzu do redakcyjnego zapytania, Pekin odpowiedział, że stosuje kontrolę eksportu środków podwójnego zastosowania (czyli przemysłowego i militarnego) "zgodnie ze swoimi zobowiązaniami międzynarodowymi oraz krajowymi przepisami i regulacjami".

1 tydzień temu
8





English (US) ·
Polish (PL) ·