Data utworzenia: 28 października 2025, 6:10.
Setki mieszkańców Mławy przeszły w Marszu Białych Aniołów. Ludzie zebrali się, by uczcić pamięć Mai Kowalskiej, 16-letniej dziewczyny, która padła ofiarą brutalnego morderstwa. Podejrzany o dokonanie tej zbrodni, 17-letni Bartosz G., został zatrzymany w Grecji podczas szkolnej wycieczki. Rodzice Mai wciąż czekają na sprowadzenie go do Polski, jednak proces ekstradycji napotyka na komplikacje. Dla bliskich Mai każda informacja, która oddala od wymierzenia sprawiedliwości za śmierć córki jest bolesna.
Mecenas Wojciech Kasprzyk, reprezentujący ojca zamordowanej dziewczyny, poinformował "Fakt" o postępach w sprawie. — Właśnie wróciliśmy z Aten, gdzie przez trzy dni prowadziliśmy rozmowy z przedstawicielem prokuratora generalnego oraz naszym ambasadorem – mówi nam prawnik.
Jak dowiedział się "Fakt", grecki sąd w pięcioosobowym składzie zwrócił się do polskiej prokuratury z prośbą o wyjaśnienie, czy w polskim prawie karnym 17-latek odpowiada jako osoba dorosła. Utrudnieniem w sprawie jest dodatkowo wniosek adwokatów Bartosza G., którzy zwrócili się do sądu w Płocku z prośbą o wydanie listu żelaznego. Posiedzenie w tej sprawie ma odbyć się już 28 października.
Bartosz G. wystąpił o azyl. W Polsce boi się o życie
List żelazny wyklucza możliwość aresztowania Bartosza G. w Polsce. Podejrzany o zabójstwo Mai wystąpił również z wnioskiem o azyl w Grecji, argumentując, że obawia się o swoje życie w rodzinnym kraju.
Dla rodziny Mai każda informacja, która oddala od wymierzenia sprawiedliwości za śmierć córki jest bolesna. Rodzice dziewczyny wzięli udział w marszu, który przeszedł w ostatni piątek ulicami Mławy i zakończył w miejscu, gdzie odnaleziono ciało 16-latki. — Maja miała w sobie coś, co sprawiało, że każdy czuł się w jej obecności dobrze i swobodnie — mówił organizator marszu. – Jej uśmiech potrafił rozświetlić nawet najbardziej pochmurny dzień. Była ukochaną córką, troskliwą siostrą, wrażliwą i empatyczną osobą, która zawsze była gotowa pomagać innym. Kochała zwierzęta, opiekowała się nimi, była zaradna i pełna planów na przyszłość.
Marsz Białych Aniołów stał się symbolicznym wyrazem solidarności i wsparcia dla rodziny Mai. Mieszkańcy Mławy pokazali, że nie pozostaną obojętni wobec tej tragedii. Sprawa brutalnego morderstwa i trudności związane z ekstradycją podejrzanego wciąż budzą wiele emocji. Czy uda się sprowadzić Bartosza G. do Polski? Na odpowiedź na to pytanie trzeba jeszcze poczekać.
Chcę spojrzeć w twarz mordercy córki
Tajemnicze zaginięcie 16-letniej Mai
/12
Bogdan Hrywniak/Newspix.pl; Google maps / Facebook
Mama Mai chce spojrzeć w oczy mordercy jej córki i zapytać, dlaczego ją zabił.
/12
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Adwokat Wojciech Marek Kasprzyk.
/12
Bartosz G. wystąpił do sądu o list żelazny.
/12
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Mława wciąż pamięta o zamordowanej nastolatce.
/12
@SOS Zaginięcia / Facebook
Maja uczyła się w szkole fryzjerskiej.
/12
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Maja została brutalnie zamordowana w kwietniu tego roku.
/12
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Grób Mai Kowalskiej.
/12
- / Materiały policyjne
Bartosz G. wciąż przebywa w greckim więzieniu.
/12
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Mama Mai czeka na ekstradycję podejrzanego o zabójstwo jej córki.
/12
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Tłum ludzi wyszedł na ulice Mławy, aby przypomnieć o brutalnej śmierci 16-latki.
/12
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Mama Mai, Sylwia Kowalska.
/12
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Rodzice Mai robią wszystko, aby nie zapomniano o śmierci ich córki.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

7 godziny temu
4





English (US) ·
Polish (PL) ·