Z siekierą na auto elektryków. Awantura góralskich rodzin

5 dni temu 10

Takiego finału naprawy słupa energetycznego we wsi Załuczne na Podhalu na pewno nie spodziewali się elektrycy Tauronu. Musieli wzywać policję - pisze Onet. Jeden z mieszkańców nie zgadzał się na wymianę przewodu. Rzucił się z siekierą na auto elektryków.

  • Do incydentu doszło we wsi Załuczne na Podhalu podczas prac energetycznych prowadzonych przez firmę Tauron.
  • Właściciel działki, na której stoi słup energetyczny, zaatakował siekierą samochód monterów.
  • Na miejsce wezwano trzy policyjne patrole z powiatu nowotarskiego; interwencja trwała kilka godzin.
  • Chcesz być na bieżąco? Wejdź na rmf24.pl.

Do zdarzenia doszło we wsi Załuczne na Podhalu. Elektrycy firmy Tauron mieli wymienić przewód na jednym ze słupów energetycznych zasilających wieś.

Prace nie spodobały się właścicielowi działki, na której stoi wspomniany słup. Mężczyzna był tak zdeterminowany, by wstrzymać roboty, że zaatakował siekierą samochód należący do brygady monterów. Uszkodził przewód z olejem hydraulicznym, przez co unieruchomił podnośnik, z którego korzystali elektrycy.

Na miejsce wezwano aż trzy policyjne patrole z powiatu nowotarskiego.

Byliśmy obecni w Załucznem, gdzie nasi policjanci pilnowali porządku - potwierdził w rozmowie z Onetem Łukasz Burek, rzecznik nowotarskiej policji. Interwencja trwała kilka godzin. Grupa osób awanturowała się wobec pracowników firmy energetycznej. Właściciel ziemi, na której stoi słup, nie wyrażał zgody na wykonywanie prac - dodaje.

Sytuacja była na tyle napięta, że policja musiała interweniować, próbując rozdzielić zwaśnione strony. Funkcjonariusze byli przygotowani do użycia gazu pieprzowego, ale ostatecznie nie było takiej potrzeby. Zasilanie wróciło do odciętego wcześniej domu, choć - jak podkreślają świadkowie - nie wiadomo, na jak długo.

Uczestnicy zajścia zostali wylegitymowani i spisani. Spółka Tauron może domagać się ścigania mężczyzny, który zniszczył samochód elektryków.

Jak pisze Onet, konflikt to efekt wieloletnich sporów sąsiedzkich dwóch rodzin. Jedna z nich korzysta z przyłącza energetycznego, który zaczyna się na działce sąsiadów. Według niej oraz spółki Tauron instalacja została wykonana legalnie. Druga strona twierdzi jednak, że to samowola budowlana i nie wyraziła zgody na prowadzenie linii przez swoją własność.

Przeczytaj źródło