XYTE One to trójkołowy pojazd elektryczny z zamkniętą kabiną, który według producenta pozwala na jazdę bez kasku dzięki specjalnej klatce bezpieczeństwa. To nie jest prototyp – model jest już dostępny w przedsprzedaży, co odróżnia go od wielu koncepcyjnych rozwiązań prezentowanych na targach. Firma założona przez Dr. Wolfganga Ziebarta, doświadczonego specjalistę z branży motoryzacyjnej, otworzyła właśnie możliwość składania zamówień.
Kluczowym elementem pojazdu jest klatka bezpieczeństwa inspirowana rozwiązaniami wyścigowymi, która ma chronić kierowcę bez konieczności używania kasku. Trzeci koło poprawia stabilność, a pasy bezpieczeństwa dodatkowo zwiększają ochronę. Producent nazywa to najbezpieczniejszym skuterem elektrycznym na świecie, choć takie twierdzenia zawsze warto traktować z rezerwą do momentu niezależnych testów.
Pojazd ma zaledwie 79 centymetrów szerokości, co powinno ułatwić poruszanie się w zatłoczonym mieście i znalezienie miejsca parkingowego. Zamknięta kabina zapewnia ochronę przed warunkami atmosferycznymi, umożliwiając całoroczne użytkowanie. Wnętrze przypomina kokpit samochodu, co może być atutem dla osób przyzwyczajonych do czterech kółek.
Pod maską znajdziemy silnik elektryczny o mocy 25 KM (19 kW) z maksymalnym momentem obrotowym 55 Nm, który pozwala osiągnąć prędkość 100 km/h. Bateria o pojemności 7,6 kWh zapewnia zasięg do 112 kilometrów według cyklu WMTC, a ładowanie od 20 do 80% zajmuje nieco ponad dwie godziny.
System bezpieczeństwa obejmuje 3-kanałowy ABS z tarczami hamulcowymi 240 mm na wszystkich kołach oraz podwójne wahacze. Integralny system hamowania ma dodatkowo poprawiać bezpieczeństwo podczas gwałtownych manewrów.
Wyposażenie technologiczne wydaje się całkiem przyzwoite jak na ten segment – 10-calowy ekran dotykowy, łączność LTE oraz aplikacja mobilna z funkcjami zdalnej nawigacji i monitorowania pojazdu. Bagażnik o pojemności 72 litry to wystarczająco dużo miejsca na codzienne zakupy lub niewielki bagaż.
Istotną zaletą dla wielu potencjalnych użytkowników może być fakt, że do prowadzenia XYTE One wystarczy standardowe prawo jazdy kategorii B. Nie ma więc konieczności zdawania dodatkowych egzaminów czy zdobywania uprawnień motocyklowych.
Firma pozycjonuje swój produkt jako duchowego następcę kultowego BMW C1, choć podkreśla brak oficjalnych powiązań z bawarskim koncernem. Model został udoskonalony na podstawie doświadczeń ponad 500 testerów, którzy mieli okazję jeździć wcześniejszymi wersjami.
Cena promocyjna wynosi 10 750 euro (około 3195 zł) plus lokalny VAT, co przy obecnych kursach walut daje około 56 000 złotych za podstawową wersję. Pierwsze 500 sztuk kosztuje 13 008 euro (około 34 zł) (około 56 000 zł), a zamówienia przedpremierowe obejmują edycję premierową.
Sprzedaż rozpoczęła się w wybranych europejskich miastach: Barcelonie, Paryżu, Rzymie, Mediolanie, Madrycie i Monachium. To strategiczne podejście pozwoli firmie przetestować rynek i zbudować sieć serwisową przed ewentualną ekspansją na inne rynki.
Czytaj też: Limitowana Lambretta X300 podbija rynek. Tylko 999 szczęśliwców może ją mieć
XYTE One z pewnością jest ciekawą propozycją na rynku miejskiej mobilności. Łączy elementy skutera i samochodu w nietypowy sposób, oferując ochronę przed warunkami atmosferycznymi i teoretycznie wyższy poziom bezpieczeństwa. Pytanie brzmi, czy europejscy kierowcy są gotowi na tak niestandardowe rozwiązanie i czy cena nie okaże się zbyt wysoka jak na niszowy produkt. Czas pokaże, czy to przełom, czy kolejna ciekawostka technologiczna, która pozostanie jedynie niszową propozycją.