Chciał kupić nieruchomość w Polsce, a nieświadomie uruchomił procedury, które doprowadziły do jego zatrzymania. Wołodymyr Z., ścigany za udział w sabotażu Nord Stream, sam sprowadził policję pod swoje drzwi - wynika z ustaleń RMF FM.
Fot. REUTERS/Danish Defence Command
"Sam bezwiednie uruchomił systemy państwa"
We wtorek 30 września RMF FM poinformowało, że zatrzymano Wołodymyra Z. w Pruszkowie (woj. mazowieckie), gdzie ma mieszkać z żoną i dziećmi od trzech lat i prowadzi działalność gospodarczą o profilu budowlanym. Obywatel Ukrainy jest ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania przez Niemców w związku z podejrzeniem o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream. W środę z kolei stacja doniosła o zaskakujących okolicznościach zatrzymania mężczyzny. "Sam bezwiednie uruchomił systemy państwa, ruszyły urzędnicze procedury, które doprowadziły do tego, że policjanci zjawili się w domu poszukiwanego" - czytamy.
Chciał kupić nieruchomość w Polsce
W jaki sposób? Mężczyzna chciał kupić w Polsce nieruchomość, a jako że jest cudzoziemcem, podlega specjalnym procedurom sprawdzeniowym. "Jego dane trafiły do zajmującej się tym komórki resortu spraw wewnętrznych i administracji. Tamtejsi urzędnicy wykryli, że Wołodymyr Z. jest ścigany niemieckim ENA. Powiadomili policję, która - jak wszystko na to wskazuje - podjęła rutynową akcję zatrzymania poszukiwanego. To uruchomiło procedurę wykonania ENA, a powstrzymanie tej procedury jest teraz praktycznie niemożliwe" - donosi RMF FM.
Zobacz wideo Donald Tusk o Ukrainie. "Ta wojna to jest też nasza wojna"
Podejrzany został przesłuchany w warszawskiej prokuraturze
Wołodymyr Z. został przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Prawdopodobnie w środę rano śledczy złożą do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Obrońca Wołodymyra Z. Tymoteusz Paprocki przekazał wcześniej, że jego klient nie przyznaje się do winy. Wołodymyr Z. miał we wrześniu 2022 roku wypłynąć na Morze Bałtyckie z portu w Rostocku, a następnie zejść pod wodę i podłożyć ładunki wybuchowe na gazociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2. W sierpniu tego roku ARD, "Süddeutsche Zeitung" i "Die Zeit" podały, że niemieckie służby zidentyfikowały już wszystkie siedem osób, które miały być zaangażowane w sprawę. Poinformowano, że niemieccy śledczy uzyskali nakazy aresztowania w sumie sześciu obywateli Ukrainy w związku z wybuchami gazociągów.







English (US) ·
Polish (PL) ·