Wyryki. Dron runął na dom w środku nocy. Są zdjęcia. "Cud, że nikt nie zginął"

2 miesięcy temu 24

Do sieci trafiły zdjęcia z wnętrza domu, w który uderzył rosyjski dron. Wójt gminy Wyryki informuje, że nikt z mieszkańców nie ucierpiał. - Ludzie przez całą noc słyszeli jakieś dźwięki. Słychać było i widać nasze samoloty - powiedział.

Wpis posła Dariusza Stefaniuka Dariusz Stefaniuk/Facebook/Google Maps

Poseł: To cud, że nikt nie ucierpiał

"Niepokojące wydarzenia w naszym regionie! Dziś w mojej miejscowości Czosnówka spadł dron - na szczęście upadł na pole, z dala od zabudowań i nikomu nic się nie stało" - napisał na Facebooku Dariusz Stefaniuk, poseł PiS. "Niestety, gorzej było w miejscowości Wyryki (pow. włodawski). Tej nocy dron uderzył w dom mieszkalny. To cud, że nikt nie ucierpiał" - dodał. Polityk do wpisu dołączył zdjęcia z miejscowości Wyryki niedaleko Włodawy. Na jednej z fotografii widać wnętrze domu zniszczonego przez dron. "Te wydarzenia pokazują, jak blisko nas są zagrożenia, o których jeszcze niedawno myśleliśmy, że dotyczą wyłącznie frontu wojny na Ukrainie. Musimy mówić głośno o bezpieczeństwie naszych rodzin i domów" - podkreślił Stefaniuk. 

Wójt o sytuacji w Wyrykach: Nikomu nic się nie stało

O sytuacji w miejscowości Wyryki opowiedział Interii wójt Bernard Błaszczuk. - Wszyscy jesteśmy cali. Nikomu nic się nie stało - przekazał. - Zamawiamy plandeki, aby zabezpieczyć dach w zniszczonym domu. To dom mieszkalny. Dzięki Bogu nikt tam nie ucierpiał - dodał. Zapewnił, że nikt nie zostanie bez dachu nad głową. - Ludzie przez całą noc słyszeli jakieś dźwięki. Słychać było i widać nasze samoloty. Słychać było takie świsty, to domyślam się, że może i drony. Na pewno było tego więcej niż tylko to, co spadło na dom - relacjonuje wójt. 

Zobacz wideo Tusk o rosyjskich dronach w Polsce. "Prawdopodobna prowokacja na dużą skalę"

Alerty RCB

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wzywa obywateli, aby informowali służby o dronach lub miejscach ich upadku. Jednocześnie apeluje o zachowanie spokoju. W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły polską granicę, alert RCB trafił do odbiorców na terenie województw lubelskiego, podkarpackiego i podlaskiego. Z doniesień naszych czytelników wynika, że alerty otrzymali także obywatele przebywający na terenie województwa mazowieckiego.

Komunikat dowództwa operacyjnego

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało rano, że zakończyło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc, gdzie mogły spaść drony, które naruszyły przestrzeń. Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej. Wojsko apeluje, by w przypadku zaobserwowania nieznanego obiektu lub jego szczątków nie zbliżać się, nie dotykać ani ich nie przenosić. Takie elementy mogą pozostawać zagrożeniem i zawierać materiały niebezpieczne. Muszą być bezwzględnie sprawdzone przez odpowiednie służby. W takiej sytuacji należy zadzwonić pod numer alarmowy 112 lub zgłosić się do najbliższej jednostki Policji. Dzięki temu służby będą mogły szybko i skutecznie zabezpieczyć teren.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło