Sebastian M. przed sądem
Sebastian M. we wtorek 9 września pojawił się w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim. Jego proces jednak formalnie się nie rozpoczął, ponieważ obrona złożyła wniosek o mediacje, który poparł pełnomocnik rodzin ofiar mecenas Łukasz Kowalski, a ostatecznie zatwierdził sąd. Natomiast prokurator Aleksander Duda zwrócił uwagę, że "dotychczasowa postawa oskarżonego nie wskazywała na zasadność mediacji".
Jak będą wyglądać mediacje?
W mediacjach będą uczestniczyć prawnicy Sebastiana M. i rodziny ofiar. - Mediacje różnią się od procesu tym, że sąd patrzy wstecz na to, co się wydarzyło. Mediatorzy natomiast patrzą wprzód. Na bazie tego co się stało, na bazie naszej wiedzy, próbują pomóc stronom się pojednać, porozumieć - wyjaśniła sędzia Renata Folkman po ogłoszeniu decyzji. Mediacje w procesie karnym mogą skutkować między innymi: uwzględnieniem wniosku oskarżonego o dobrowolne poddanie się karze, uznaniem faktu zawarcia ugody jako okoliczności łagodzącej przy wymiarze kary, nadzwyczajnym złagodzeniem kary oraz odstąpieniem od jej wymierzenia. Warto zaznaczyć, że sąd będzie musiał wziąć pod uwagę treść ugody.
Zobacz wideo Pędził ponad 200 km/h - szaleńczą jazdę przerwali policjanci piaseczyńskiej drogówki
Wypadek na A1
Do wypadku doszło 16 września 2023 roku na autostradzie A1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. W jego wyniku śmierć poniosło małżeństwo oraz ich pięcioletni syn. Oskarżonym o spowodowanie tej tragedii jest Sebastian M. Przypomnijmy, że mężczyzna po wypadku wyjechał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie został zatrzymany, a następnie wypuszczony za kaucją. Dubajski sąd stwierdził ostatecznie, że "nie zachodzą przeszkody prawne do jego wydania polskim organom ścigania". Kierowca BMW odwołał się od tej decyzji, ale 7 maja Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie uwzględnił tego odwołania.







English (US) ·
Polish (PL) ·