
Chorwacja od lat jest pewniakiem, jeśli chodzi o wakacje. Uwielbiamy ten kraj jak żaden inny. W końcu słynie on z gościnności, smacznej kuchni i ciekawych atrakcji. Niestety, Polacy, którzy odwiedzili Baską Vodę, będą mieli z tego miejsca zupełnie inne wspomnienia.
Daj napiwek autorowi
Polacy wygonieni z restauracji. Nikt ich nie ostrzegł przed zmianą pogody
Pogoda w Chorwacji była w tym roku wyjątkowo kapryśna i nieprzewidywalna. Kraj zmagał się z potężnymi burzami i ulewami. Do sieci nie raz trafiały nagrania np. ze Splitu, na których widać było, jak uliczki w zabytkowym centrum miasta zamieniają się w rwące potoki.
W Baskiej Vodzie pogoda pokrzyżowała plany grupie polskich turystów. Burza zaczęła formować się nad miastem w momencie, kiedy ci składali zamówienie w restauracji. Nikt ich nie uprzedził, że jeżeli zacznie padać, nie będą mieli się gdzie schować. Mimo tego wybrali pozycje z menu i czekali na posiłek.
Kiedy ich porcje pojawiły się na stole, zaczęło wiać i zbierać się na burzę. "Zostaliśmy wyrzuceni z restauracji zaraz po podaniu posiłków [...]. Po prostu kazali nam się natychmiast zbierać" – opisała polska turystka w opinii dotyczącej lokalu, którą przytacza "Fakt". Dodała ona, że kiedy igły z drzew zaczęły spadać prosto w ich talerze, obsługa zaczęła nagrywać, jak w pośpiechu spożywają posiłek.
Najpierw ich wyganiali, a na koniec policzyli jeszcze za serwis. Fatalna sytuacja w Chorwacji
To jednak nie był koniec tej historii. Polakom udało się w pośpiechu zjeść obiad, a kolejne niemiłe rozczarowanie czekało ich w momencie płatności. Kiedy przy stoliku pojawił się kelner, nie bacząc na to, że przed chwilą wyganiał turystów, doliczył im dodatkowe 15 proc. do wartości rachunku w ramach opłaty za serwis.
"Zdecydowanie nie wrócimy i nie polecamy tej restauracji nikomu, kto ceni sobie dobre traktowanie i uczciwość" – dodała polska turystka w opinii dotyczącej lokalu. Ten otrzymał od niej ocenę odpowiednią do jakości usług, które zastała na miejscu.
Alert Turystyczny: odradź lub poleć – twoja historia ma znaczenie! W ramach Alertu Turystycznego zbieramy wasze historie – te ku przestrodze i te inspirujące. Twój lot się opóźnił, padłeś ofiarą turystycznego oszustwa, biuro podróży rozczarowało fatalnym hotelem z all inclusive? Napisz do nas. Jesteś przewodnikiem, rezydentem i chcesz opowiedzieć o swojej pracy? Przyślij maila. A może odkryłeś raj, który inni też powinni zobaczyć? Podziel się opisem i zdjęciami. Czekamy na twoje historie pod adresem alert.turystyczny@natemat.pl, by wspólnie tworzyć lepsze podróże.