Wyciekły tajne informacje NATO. "Polska musi być gotowa" za kilkanaście miesięcy

1 miesiąc temu 12

Prof. Sławomir Cenckiewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, ostrzegł przed bardzo realnym zagrożeniem ze strony Rosji. Wymienił działania, które Polska powinna pilnie podjąć. Jego zdaniem należy przede wszystkim postawić na współpracę z USA, zamiast czekać na to, aż w 2035 roku UE będzie gotowa do obrony przez atakiem.

Premier Donald Tusk w wywiadzie, który ukazał się w "Gazecie Wyborczej" 10 listopada przestrzegł przed możliwą wojną w Rosją. Niedawno do Warszawy przyjechał generał Alexus Grynkewich, dowódca sił NATO w Europie. Rozmawiałem z nim, pytałem bardzo dociekliwie, czy potwierdza, że mamy być gotowi na poważne i być może dramatyczne zdarzenia już w roku 2027. Czy przypadkiem agresja rosyjska na Ukrainę i chińskie tolerowanie działań Putina oraz chińska pomoc dla Rosji nie są efektem jakiejś strategicznej umowy Moskwy i Pekinu. Czy nie chodzi o to, by Zachód był zajęty wojną rosyjsko-ukraińską, byChiny miały swobodę na Dalekim Wschodzie. Generał tę możliwość bierze zupełnie na poważnie - powiedział Donald Tusk.

Szef BBN ostrzega

Sławomir Cenckiewicz skomentował te słowa w telewizji Republika. Przyznał, że wypowiedź premiera Tuska "o perspektywie wojny za kilkanaście miesięcy" należy traktować bardzo poważnie. Przypomniał, że Tomasz Siemoniak, koordynator służb specjalnych mówił o "koncepcji zmasowanego ataku dronów na Polskę".

Pamiętajmy o tym, że gen. Kukuła co jakiś czas jest bardzo brutalnie atakowany za to, że "straszy" Polaków wojną. Ja mówię podobnie do niego. Chociaż to, co mówi gen. Kukuła jest niezwykle, po prostu, ostre w swoim przekazie. Gen. Kukuła pokazuje, że my jesteśmy w stanie zawieszenia między zagrożeniem faktycznym a wojną– powiedział prof. Cenckiewicz.

Konieczne działania zamiast mrzonek

Zdaniem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego w takiej sytuacji konieczne są konkretne działania. Należy do nich:

  • przegląd ustawodawstwa pod kątem przygotowań do konfliktu,
  • wprowadzenie przysposobienia obronnego w szkołach,
  • być może powrót do stałej, obowiązkowej służby wojskowej,
  • system przeszkoleń,
  • rozbudowa zapasowych miejsc do ewakuacji ludności cywilnej,
  • rozbudowa zapasowych miejsc szpitali w warunkach zagrożenia wojennego albo terrorystycznego regionalnego, hybrydowego,
  • zwiększenie nakładów finansowych na służby specjalne.

Prof. Cęckiewicz uważa także za konieczne postawienie na sojuszników, którzy się sprawdzili, czyli na Stany Zjednoczone. A nie mrzonki o tym, że może po 2035 roku będziemy wspólne zdolności europejskie do obrony posiadali w jakimś procencie - powiedział w Republice.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło