Wstrząsający film bije rekordy oglądalności na Netflix. Trafił do polskiego TOP 10 raptem w kilkadziesiąt godzin

4 dni temu 12

Produkcje takie jak „Druga Furioza”, „Kobieta z kabiny dziesiątej”, a kilka tygodni wcześniej „1670” biją rekordy popularności na Netflix w Polsce. Teraz do tego grona dołącza dokument true crime, który mrozi krew w żyłach – „Idealna sąsiadka”. Ten tytuł na długo pozostaje w pamięci.

W tym artykule:

  1. „Idealna sąsiadka”: fabuła dokumentu
  2. Co ujawniają policyjne nagrania? Rekonstrukcja wydarzeń
  3. Proces Susan Lorincz i wyrok 25 lat więzienia
  4. Dlaczego widzowie na potęgę oglądają „Idealną sąsiadkę”?

„Idealna sąsiadka”: fabuła dokumentu

W kompleksie apartamentów Quail Run w Ocala na Florydzie rozegrał się dramat. Miejsce, które miało być bezpieczną przystanią dla rodzin, stało się areną śmiertelnego konfliktu sąsiedzkiego. W wyniku napięć trwających ponad dwa lata Ajike „AJ” Owens została zastrzelona przez swoją sąsiadkę Susan Lorincz.

Nowy dokument Netflixa pt. „Idealna sąsiadka” rekonstruuje ten tragiczny incydent wyłącznie za pomocą autentycznych materiałów – policyjnych kamer nasobnych, nagrań z numeru 911 i zapisów przesłuchań.

Ajike Owens była 35-letnią czarnoskórą matką mieszkającą wraz z dziećmi w Ocala. Przez ponad dwa lata zmagała się z nieustającym nękaniem ze strony swojej sąsiadki – 58-letniej białej kobiety Susan Lorincz. Kobieta wielokrotnie skarżyła się na dzieci Owens bawiące się w pobliżu jej domu, dzwoniła na policję i używała rasistowskich obelg.

2 czerwca 2023 roku, po kolejnej konfrontacji, Owens udała się do drzwi Lorincz, by skonfrontować ją z incydentem, w którym kobieta rzuciła w dzieci rolką i groziła im parasolką. Lorincz oddała jeden strzał z pistoletu kalibru .380 przez zamknięte i zaryglowane drzwi. Kula trafiła Owens w górną część klatki piersiowej. Matka czwórki dzieci zmarła w szpitalu.

Co ujawniają policyjne nagrania? Rekonstrukcja wydarzeń

„Idealna sąsiadka” w reżyserii Geety Gandbhir przedstawia rekonstrukcję zdarzeń niemal wyłącznie z materiałów policyjnych. Nie ma w nim wywiadów, nie ma narratora – są tylko nagrania i dźwięki rozdzierającej tragedii.

Dokument pokazuje krok po kroku, jak pozornie drobne utarczki sąsiedzkie przeradzają się w eskalację przemocy. Widz ogląda policyjne interwencje w Quail Run, słyszy krzyk 10-letniego syna Owens: „Postrzelili moją mamę!”, i obserwuje dramatyczne próby reanimacji kobiety przez sąsiadów.

Reżyserka nie pozostawia złudzeń – to film o konsekwencjach rasizmu, systemowej bezradności i przepisów prawnych potencjalnie sprzyjających przemocy.

Proces Susan Lorincz i wyrok 25 lat więzienia

W sierpniu 2024 roku Susan Lorincz została uznana za winną nieumyślnego spowodowania śmierci z użyciem broni palnej. Sześcioosobowa ława przysięgłych, składająca się wyłącznie z białych osób, nie miała wątpliwości – strzał przez zamknięte drzwi nie był uzasadnionym działaniem w obronie własnej.

Lorincz próbowała bronić się na podstawie kontrowersyjnego prawa obowiązującego na Florydzie, „Stand Your Ground”, które pozwala na użycie śmiertelnej siły bez obowiązku odwrotu, jeśli istnieje przekonanie o zagrożeniu życia. Śledczy odkryli jednak, że przed incydentem kobieta szukała informacji na temat tego prawa w internecie.

W listopadzie 2024 roku zapadł wyrok: 25 lat więzienia.

Dlaczego widzowie na potęgę oglądają „Idealną sąsiadkę”?

Dokument „Idealna sąsiadka” miał swoją premierę na festiwalu Sundance, gdzie zdobył nagrodę za reżyserię. 17 października 2025 roku tytuł zadebiutował na platformie Netflix i od razu przyciągnął ogromną uwagę widzów w Polsce.

Produkcja pokazuje nie tylko brutalną rzeczywistość amerykańskich przedmieść, ale również siłę dokumentu jako medium – bez upiększeń, skrótów, jedynie fakty i emocje. To obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, do czego może prowadzić nienawiść podszyta rasizmem oraz ignorancja ze strony organów ścigania.

Przeczytaj źródło