Donald Tusk wściekł się na Jarosława Kaczyńskiego i nic dziwnego. Chodzi bowiem o jego córkę.
Afera związana z Pegasusem
W Polsce znów głośno o aferze Pegasusa. Już wiele miesięcy temu ujawniono, że system izraelskiego szpiegowskiego oprogramowania był używany w znacznie większej skali, niż wcześniej przypuszczano. Według jego słów, inwigilowani mogli być nie tylko politycy opozycji, ale też prawnicy, aktywiści i osoby powiązane z mediami.
Pegasus pozwala na zdalne przejęcie kontroli nad telefonem — w tym podsłuchiwanie rozmów, czytanie wiadomości, przeglądanie plików, a nawet włączanie mikrofonu i kamery bez wiedzy właściciela. Według doniesień, system miał być wykorzystywany przez polskie służby specjalne w latach 2017–2021, a więc za czasów rządów PiS.
Afera Pegasusa jest jednym z największych skandali w historii polskich służb. Teraz na jaw wychodzi, kto jeszcze mógł być podsłuchiwany.
Donald Tusk, fot. East NewsRodzina Donalda Tuska była podsłuchiwana
Na jaw wychodzą kolejne szokujące informacje dotyczące afery Pegasusa. Jak podaje Onet, izraelskie oprogramowanie szpiegowskie miało być wykorzystywane nie tylko do inwigilowania polityków opozycji, lecz także osób z najbliższego otoczenia Donalda Tuska. Według doniesień, podsłuchy mogły objąć nawet członków jego rodziny.
Z ustaleń portalu wynika, że wśród osób, które mogły być objęte nielegalną inwigilacją, znalazła się Katarzyna Tusk-Cudna, córka obecnego premiera. Informacje te potwierdził prokurator Józef Gacek, prowadzący postępowanie w sprawie uchylenia immunitetu byłemu prokuratorowi krajowemu Bogdanowi Święczkowskiemu oraz prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu.
Mogę potwierdzić jedynie, że pani Katarzyna Tusk-Cudna została już przesłuchana przez prokuraturę w charakterze osoby pokrzywdzonej w sprawie dotyczącej uchylenia immunitetu Bogdanowi Święczkowskiemu i prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu - poinformował w rozmowie z Onetem prokurator Józef Gacek.
Jeśli doniesienia się potwierdzą, będzie to bezprecedensowy przypadek w historii polskiego państwa – sytuacja, w której oprogramowanie stworzone do walki z terroryzmem zostało użyte do inwigilowania rodzin czołowych polityków.
Donald Tusk uderza w Jarosława Kaczyńskiego
Na te rewelacje błyskawicznie zareagował premier Donald Tusk, który w emocjonalnym tonie skomentował sprawę w mediach społecznościowych. Jego wpis wywołał ogromne poruszenie zarówno wśród polityków, jak i opinii publicznej.
Okazuje się, że PiS podsłuchiwał przy pomocy Pegasusa moją żonę i córkę. Wnuczki i wnuków też, podpalaczu z Żoliborza?
Na tym nie poprzestał i później dodał kolejny wpis, w którym w podobnym tonie uderzył w Jarosława Kaczyńskiego.
W tym podsłuchiwaniu moich najbliższych chodziło Kaczyńskiemu prawdopodobnie o ochronę instytucji rodziny. W imię tradycyjnych wartości oczywiście.
Afera Pegasusa, która od lat kładzie się cieniem na polskim życiu publicznym, nabrała nowego wymiaru. Jeśli potwierdzi się, że podsłuchiwano najbliższych premiera, skandal ten może wstrząsnąć całą sceną polityczną i doprowadzić do poważnych konsekwencji dla osób odpowiedzialnych za nadużycia służb specjalnych.
Okazuje się, że PiS podsłuchiwał przy pomocy Pegasusa moją żonę i córkę. Wnuczki i wnuków też, podpalaczu z Żoliborza?
— Donald Tusk (@donaldtusk) October 22, 2025
1 tydzień temu
4



English (US) ·
Polish (PL) ·