Władze Wrocławia zareagowały na plakat, który miał pojawić się na prawicowym portalu w zapowiedzi marszu z okazji 11 listopada. Jeden z organizatorów wydarzenia podkreślił, że grafika nie promuje samego marszu. Ma on jednak należeć do jednej z grup, które mogą się na nim pojawić.
Fot. Facebook - Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia (zrzut ekranu) / Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.pl
Wrocław składa zawiadomienie do prokuratury
Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego Wrocławia we wtorek 4 listopada poinformował, że składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Jak wyjaśniono, powodem jest publiczne propagowanie faszystowskiego ustroju państwa oraz nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym, rasowym i wyznaniowym. Chodzi o grafikę, jaka miała zostać opublikowana na portalu wPrawo.pl. "Na wspomnianej stronie ukazał się plakat promujący Marsz Polaków we Wrocławiu. Grafika bezpośrednio wykorzystuje elementy pierwotnie znajdujące się na hitlerowskim plakacie propagandowym z okresu II Wojny Światowej, autorstwa Ludwiga Hohlweina, współpracownika Josepha Goebellsa" - napisało biuro prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia. Na grafice miało też widnieć m.in. logo organizacji White Front Poland oraz hasło zachęcające do wzięcia udziału w marszu: "Dawaj z nami, nacjonalistami". Grafika została już usunięta ze strony portalu na Facebooku.
Zobacz wideo Tusk ostro do Ziobry: Nie chce pan przejść do historii jako fujara czy miękiszon
Prezes wydarzenia zabrał głos
Organizatorem Marszu Polaków we Wrocławiu jest fundacja Polak w Polsce Gospodarzem. Jej prezes Robert Piskorski stwierdził w rozmowie z Radiem Wrocław, że plakat nie ma nic wspólnego z wydarzeniem. - Ja uważam, że jest to prowokacja ze strony "Gazety Wyborczej" [która jako pierwsza napisała o sprawie - przyp. red.], aby zniechęcić, sfaszyzować wydarzenie. Nic nie mamy wspólnego z tym plakatem. Nasz oficjalny plakat, jest podobny do tego, który wykorzystywaliśmy w zeszłym roku - powiedział prezes. Redaktorem naczelnym portalu wPrawo.pl, na którym miała zostać zamieszczona grafika, jest Jacek Międlar, współorganizator "Marszu Polaków we Wrocławiu". - Jacek nie opublikowałby takiego plakatu u siebie - powiedział Robert Piskorski w Radiu Wrocław.
Jacek Międlar twierdzi, że portal wykonał swoją rolę "wzorcowo"
Jacek Międlar zabrał głos w sprawie plakatu w mediach społecznościowych. "Plakat WFP - grupy, która wg nieoficjalnych doniesień zapowiada swoją obecność na marszu 11.11. we Wrocławiu (do zobaczenia), kolportują już media mainstreamowe i tam jest też dostępny. W związku z tym, kierując się dziennikarską rzetelnością, pałeczka przekazana została bardziej zasięgowym, a portal wPrawoPL jako mniej zasięgowe medium, swoją rolę informacyjną, a nie cenzorską (!) wykonał wzorcowo. Rolą mediów jest informowanie, a nie cenzurowanie" - czytamy we wpisie Jacka Międlara na X.
Źródła: biuro prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia (Facebook), Gazeta Wyborcza, Radio Wrocław, Jacek Międlar (X)





English (US) ·
Polish (PL) ·