Z Kopenhagi trudno wrócić bez inspiracji. Stolica Danii znów potwierdziła, że jej ulice to najlepszy wybieg świata – pełen nonszalancji, luzu i idealnie wyważonego minimalizmu. Ale tej zimy wśród skandynawskich stylistek i influencerek rządzi jeden element garderoby: puszyste, rdzawo-miodowe futerko, które wygląda, jakby wyszło prosto z lat 70.

Fot. instagram.com/pernilleteisbaek/
Nowa interpretacja retro luksusu
Nie jest to klasyczne futro z dawnych dekad. Ma nowoczesny krój – prosty, nieco oversize’owy, o lekko wydłużonej formie, która otula sylwetkę niczym chmurka. Kolor „fox caramel” lub „dessert amber” pięknie odbija światło i ociepla zimowe stylizacje. W połączeniu z prostymi jeansami, białym t-shirtem i ciężkimi butami tworzy look, który idealnie oddaje ducha kopenhaskiej mody: eleganckiego, ale nigdy przesadnego.
Projektanci tacy jak Stand Studio, Apparis, Arket czy By Malene Birger już pokazali podobne modele w swoich kolekcjach. Każdy z nich reinterpretował klasyczne futerko na swój sposób – matowe, lekkie, często wykonane z recyklingowanych włókien. To już nie futro dla przepychu, ale dla przyjemności noszenia.

Fot. Getty Images
Jak noszą je dziewczyny z Kopenhagi
Na ulicach widziałam, jak Skandynawki łączą je z prostymi jeansami, torbami w panterkę i brązowymi akcesoriami. To look, który wygląda jak miks vintage z nowoczesnością – trochę jak styl Jane Birkin, tylko z nordyckim twistem. Inne noszą je do długich spódnic z dzianiny i skórzanych kozaków, dodając duże okulary i kubek kawy w ręku (obowiązkowy kopenhaski atrybut).
Najpiękniejsze jest to, że ten trend nie wymaga wysiłku. Futerko samo w sobie robi całą stylizację. Można je zarzucić na ramiona jak szal, założyć do bluzy z kapturem lub do minimalistycznej sukienki. Im bardziej kontrastowo, tym lepiej.

Fot. Getty Images
Dlaczego właśnie to futerko?
Bo łączy w sobie wszystko, czego szukamy tej zimy – wygodę, ciepło i styl. W epoce, w której moda skręca w stronę prostoty, to właśnie miękkie, ciepłe tekstury pozwalają dodać codzienności odrobiny magii. Futerko w odcieniu „dessert chocolate”, „fox amber” czy „rust caramel” to sposób na wyrażenie luzu i pewności siebie w jednym.

Fot. instagram.com/pernilleteisbaek/
To nie jest futro, które zakładasz dla efektu – ono samo tworzy efekt. Idealne dla tych, które chcą wyglądać modnie, ale bez przesady. Wystarczy prosty golf, jeansy i ulubione buty, by poczuć się jak na ulicach Frederiksbergu.

5 dni temu
10





English (US) ·
Polish (PL) ·