Dostępność mieszkań jest niezwykle istotna dla formowania się rodzin i dzietności. Ciasnota, drożyzna, drogie kredyty na całe życie, trudne warunki mieszkaniowe to przepis na zniechęcanie do macierzyństwa i ojcostwa. Jeśli ułatwimy młodym Polakom zakup lub najem własnego lokum, dzietność wzrośnie.
Mammone, to żartobliwe, ale i oddające nieco prawdy włoskie określenie dorosłych mężczyzn, którzy mieszkają ze swoimi mamami, licząc wciąż na wikt i opierunek. A jak rzecz się ma z polskimi mamisynkami? Nad Wisłą nawet więcej młodych osób żyje w domu, w którym się urodzili. U nas gniazdownicy, tj. osoby mające od 25 do 34 lat i mieszkające z rodzicami, stanowią, według GUS, 1/3 osób w tym wieku. Jeśli natomiast spoglądamy na to zjawisko w kontekście międzynarodowym, nasz kraj jest w czołówce, wyprzedzając nawet Włochy. Eurostat, który ujmuje tu osoby w wieku 18–34 lata (stąd różnice), wskazuje, że Polska jest na czwartym miejscu w UE (wyprzedzają nas tylko Malta, Słowacja i Chorwacja), jeśli chodzi o gniazdowanie, z wynikiem 53 proc. Czyli ponad połowa młodych Polaków mieszka z rodzicami. Trudno w takiej sytuacji o zakładanie rodzin, uczenie się odpowiedzialności za siebie, wchodzenie w dojrzałe relacje. No i jak z tego mają być dzieci?
Mniej mieszkań, mniej dzieci
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Bartosz Marczuk
ekspert Instytutu Sobieskiego, w latach 2015–2018 był wiceministrem rodziny, pracy i polityki społecznej, a następnie wiceprezesem Polskiego Funduszu Rozwoju Fot. Materiały prasowe
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

3 tygodni temu
21






English (US) ·
Polish (PL) ·