Władimir Putin nagle zaczął obrażać europejskich liderów. Potem padła groźba. "Małe świnie"

3 dni temu 14

Władimir Putin nazwał europejskich przywódców "małymi świniami", które chcą zarobić na upadku Rosji. Zaatakował też Joe Bidena.

Władimir Putin Fot. REUTERS/Mikhail Metzel

Putin zaczął obrażać europejskich liderów. "Małe świnie"

- Nie mówię niczego nowego, ale to ważne. Po rozpadzie ZSRR chcieliśmy stać się równoprawnym członkiem zachodniej rodziny, ale oni nadal wywierali na nas coraz większą presję. Dostarczali pieniądze terrorystom i separatystom. Mieli destrukcyjny wpływ na politykę wewnętrzną - powiedział Władimir Putin. - Spójrzcie na Jugosławię - rozwalili ją na kawałki! Ostatecznie dokonali zamachu stanu na Ukrainie. (...) Te destrukcyjne siły rozpoczęły wojnę, a my próbujemy ją zakończyć - stwierdził. W swoim wystąpieniu Putin obwinił byłego już prezydenta USA Joe Bidena o "świadome" rozpętanie wojny w Ukrainie. - Poprzednia administracja USA wierzyła, że Rosja zostanie zniszczona i zdemontowana. A europejskie małe świnie natychmiast dołączyły do nich, licząc na zysk i odzyskanie czegoś, co utracono w poprzednich okresach historycznych - dodał. Podkreślmy, że nie jest to prawdą - to Moskwa napadła na terytorium ukraińskie w lutym 2022 roku. - Rosja wykazała swoją stabilność w gospodarce, finansach, w wewnętrznej sytuacji politycznej społeczeństwa i w sferze obronności. (...) Ale jesteśmy gotowi negocjować i pokojowo rozwiązywać wszystkie problemy - oznajmił rosyjski przywódca. 

"Wyzwolenie środkami militarnymi". Niepokojące słowa Putina

Putin powiedział również, że Rosja wolałaby rozwiązać kwestię wojny w Ukrainie drogą dyplomatyczną, ale jeśli Ukraina i Zachód odmówią podjęcia "merytorycznych rozmów", to Moskwa "osiągnie wyzwolenie swoich historycznych ziem środkami militarnymi". Z wypowiedzi rosyjskiego przywódcy wynika również, że rozważa on nasilenie ofensywy. - Zajęte przez nas pozycje, przyczółki, które utworzyliśmy w ostatnich miesiącach, a także, oczywiście, wyjątkowe doświadczenie taktyczne i operacyjne, jakie zdobyliśmy w bitwach, przełamując głęboką obronę wroga, pozwalają nam zwiększyć tempo ofensywy w strategicznie ważnych obszarach - podkreślił.

Zobacz wideo Rosja udaje, że nie musi negocjować, a jest do tego zmuszona

Szczyt w Brukseli. "Cały ten pomysł jest głupi"

Tymczasem europejscy liderzy zajmują się w czwartek (18 grudnia) kwestią rosyjskich aktywów i wsparciem finansowym Ukrainy przez kolejne dwa lata. Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa poinformował, że spotkanie z udziałem przywódców może potrwać nawet kilka dni, do momentu uzgodnienia finansowania. Komisja Europejska i większość krajów jest za udzieleniem Ukrainie pożyczki reparacyjnej w wysokości 90 miliardów euro. Ma być ona sfinansowana z zamrożonych, rosyjskich aktywów. Przeciwna temu jest Belgia, gdzie przechowywane są aktywa, bo obawia się odwetu ze strony Rosji. Przeciwne są też Węgry. - Nie chciałbym, żeby Unia Europejska zaangażowała się w wojnę. Przekazanie tych pieniędzy oznacza wojnę. Cały ten pomysł jest głupi. Są dwa kraje w stanie wojny. Rosja i Ukraina, a nie Unia Europejska. A ktoś chciałby zabrać pieniądze jednej ze stron konfliktu i dać tej drugiej. To zaangażowanie się w wojnę - stwierdził premier Viktor Orban.

Czytaj także: Mocne słowa Tuska przed szczytem w Brukseli. "Albo pieniądze dzisiaj, albo krew jutro".

Źródła: Politico, Meduza, IAR

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło