Wilku WDZ złożył deklaracją w sprawie solowej płyty

2 tygodni temu 15
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Bez większego echa przeszła niedawna premiera teledysku „Los nie chciał inaczej” Tego Typa Mesa. Singiel wykręcił zaledwie 50 tysięcy wyświetleń na YouTube przez 2 tygodnie. Patrząc na dorobek kanału Mesa, widać podręcznikową równię pochyłą zainteresowania słuchaczy. Raper pokusił się w tym utworze o wersy wymierzone w Stasiaka, wbił mu również szpilę na Instagramie.

Czy nad Mesem wisi swego rodzaju fatum? Śledząc pobieżnie jego perypetie życiowe, trudno nie odnieść takiego wrażenia. Bolesny rozpad związku, wyrzucenie z wytwórni, popsutą relacja ze Stasiakiem, która pozostawiła widoczny uraz. Problemy osobiste idą w parze z obniżeniem lotów artystycznych. Raper częściej gości na łamach mediów ze względu na lewicowo-kijowską agitację, niż z powodów muzycznych.

Mes o Stasiaku

Czy jedyną deską ratunku dla Mesa, żeby za kilka lat nie wylądować w trzeciej lidze rapowej, jest dążenie do beefów? Polski Q-Tip szuka obecnie ukojenia, przelewając własną frustrację na słuchaczy. Mes srogo odpalił się na Instagramie, wierząc, iż padł ofiarą ataku rosyjskiej agentury w sieci. Wiemy też, że nie może przeboleć tego, co stało się na linii ze Stasiakiem. – Mój brat zwariował nagle, złamał mi serce. 3 lata temu w święta, nie widziałem go więcej – wyznał bohater tekstu w najnowszym singlu, nawiązując do słynnej wigilijnej dramy w Alkopoligamii. 

Zaskakiwać może liczba subów na kanale Mesa. Raper zebrał ich zaledwie 11 tysięcy od grudnia 2022 roku, kiedy utworzył własne konto na YouTube. Mes zamieścił też szyderczy wpis na kanale instagramowym, który miał na celu ośmieszyć Stasiaka. Czy można to traktować jako preludium do czegoś więcej? Zapewne przekonamy się wkrótce.

Przeczytaj źródło