Wielki powrót Johnny'ego Deppa. Zagra w ekranizacji klasyka literatury

5 dni temu 5
Johnny Depp
Johny Depp powraca w dużej roli Fot. Kadr z "Piratów z Karaibów"

Johnny Depp szykuje wielki powrót w dużej produkcji. Aktor, którego gwiazda przygasła po procesie z byłą żoną Amber Heard, jest na ostatnim etapie negocjacji roli w filmie "Ebenezer: A Christmas Carol". To nowa adaptacja "Opowieści wigilijnej", świątecznego klasyka Charlesa Dickensa. Ma zagrać główną rolę.

Daj napiwek autorowi

Kultowe opowiadanie Charlesa Dickensa z 1843 roku było już wielokrotnie ekranizowane – wśród najsłynniejszych wersji znalazły się m.in. "Scrooge" z 1951 roku z Alastairem Simem, "Wigilijny show" z Billem Murrayem (1988), "Opowieść wigilijna muppetów" z Michaelem Cainem (1992) oraz animowana "Opowieść wigilijna" z Jimem Carreyem z 2009 roku.

Powstaje nowa "Opowieść wigilijna". Johnny Depp jako Scrooge

Jak informuje "Variety", teraz to Johnny Depp wcieli się w Ebenezera Scrooge'a, zgorzkniałego i skąpego biznesmena z XIX-wiecznego Londynu, którego odwiedzają duchy przeszłych, teraźniejszych i przyszłych świąt. Ich celem jest odmienić jego serce i uchronić go przed wiecznym potępieniem.

Produkcję "Ebenezer: A Christmas Carol" realizuje Paramount Pictures, a za kamerą stanie Ti West, twórca horrorów "Pearl" i "Maxxxine". Scenariusz przygotował Nathaniel Halpern, znany z seriali "Opowieści z Pętli" i "Legion", a w jednej z głównych ról u boku Deppa zobaczymy Andreę Riseborough ("Niepamięć", "Dla Leslie").

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, premiera "Ebenezera" odbędzie się 13 listopada 2026 roku. Co ciekawe, własną interpretację "Opowieści wigilijnej" przygotowuje także Robert Eggers, reżyser "Czarownicy: Bajki ludowa z Nowej Anglii", "Lighthouse" i "Nosferatu". Jego film powstaje w studiu Warner Bros., a w roli Scrooge'a ma wystąpić Willem Dafoe.

Johnny Depp wraca po procesie z Amber Heard

Dla Johnny'ego Deppa będzie to pierwszy projekt dużego studia od 2018 roku, kiedy wystąpił w "Fantastycznych zwierzętach: Zbrodniach Grindelwalda". Aktor został wówczas zwolniony z serii po przegranym procesie o zniesławienie z brytyjskim tabloidem "The Sun", który nazwał go "żonobijcą" w kontekście zarzutów jego byłej żony, Amber Heard.

Aktor pozwał też Heard o zniesławienie po tym, jak w 2018 roku opisała się w "The Washington Post" jako ofiara przemocy domowej. Sąd w Wirginii przyznał rację Deppowi, uznając, że Heard kłamała w kilku kluczowych kwestiach i naruszyła jego dobre imię. Jednocześnie uznano, że także on – za pośrednictwem swojego prawnika – pomówił Heard w jednej wypowiedzi, przyznając jej symboliczne odszkodowanie.

Choć Depp formalnie wygrał sprawę, w trakcie procesu ujawniono, że ich relacja była toksyczna i pełna wzajemnej agresji. Wielu ekspertów podkreślało, że w związku mogło dochodzić do przemocy z obu stron.

Od tamtej pory opinia publiczna odwróciła się od Deppa, który grał głównie w niezależnych produkcjach, m.in. w "Minamata" i "Kochanica króla Jeanne du Barry". Ostatnio ukończył zdjęcia do thrillera "Day Drinker" studia Lionsgate, gdzie partneruje mu Penélope Cruz – premiera filmu również planowana jest na 2026 rok.

Wcześniej, 7 listopada 2025 roku, do amerykańskich kin trafi "Modì: Three Days on the Wing of Madness", czyli pierwszy od 1997 roku film reżyserowany przez Deppa. To biograficzna opowieść o malarzu Amedeu Modiglianim, z Riccardo Scamarcio, Stephenem Grahamem i Al Pacino w obsadzie.

Przeczytaj źródło