Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Cztery razy więcej seniorów woli pracować na emeryturze, niż ją opóźniać - tak wynika z danych ZUS, do których dotarła "Rzeczpospolita". - To naturalne, ludzie liczą swoje pieniądze - oceniają eksperci.
Cztery razy więcej seniorów woli pracować na emeryturze, niż ją opóźniać - wynika z danych ZUS
Źródło zdjęć: © East News
Pod koniec 2024 r. legalnie pracowało zarobkowo aż 872,6 tys. osób z ustalonym prawem do emerytury. Od początku tej dekady liczba pracujących emerytów rośnie co roku o kilka procent, a tych, którzy decydują się na przesunięcie emerytury poza wiek 60/65 lat - tylko o 1 proc. rocznie - to dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, o które poprosiła "Rzeczpospolita".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znany miliarder bez cenzury o analitykach biznesowych. "Niewiele w życiu widzieli"
- To jest naturalne - dodaje prof. Jacek Męcina z UW. - Ludzie liczą swoje pieniądze teraz. Dodatkowo, jeśli pracują na etacie, mają zlecenie, to mają nadzieję, że uda im się dodatkowo podwyższyć emeryturę. Nie zastanawiają się nad tym, czy i ile zyskaliby, gdyby odłożyli decyzję o przejściu na emeryturę o kilka lat - mówi prof. Męcina.
ZUS szuka pomysłów, by zachęcić do dłuższej pracy
ZUS oblicza wysokość świadczenia, dzieląc zebrany kapitał przez przeciętne dalsze trwanie życia w momencie składania wniosku. Im większy licznik i mniejszy mianownik, tym wysokość emerytury będzie wyższa. Mimo to większość Polaków deklaruje, że przejdzie na emeryturę zaraz po osiągnięciu wieku emerytalnego.
Opóźnienie emerytury o rok może podwyższyć świadczenie nawet o 21,5 proc. Specjalny zespół przy radzie nadzorczej ZUS pracuje nad pomysłami, które zachęcą do przedłużania aktywności zawodowej - wynika z informacji money.pl.
Źródło artykułu: