Nowe żądania Putina
Podczas rozmowy Putin zasugerował, że w zamian za kontrolę nad obwodem donieckim mógłby oddać części dwóch innych regionów Ukrainy, które wcześniej podbił - w obwodzie zaporoskim i chersońskim - przekazali przedstawiciele władz, prosząc o anonimowość.
To nieco mniejsze roszczenia terytorialne niż te, które wysunął w sierpniu na szczycie Trumpa i Putina w Anchorage. Według jednego ze źródeł, niektórzy urzędnicy Białego Domu przedstawiali to jako postęp. Drugie źródło oceniło, że Ukraińcy raczej tego tak nie postrzegają.
Reakcja Ukrainy
Rosyjskie wojska kontrolują część obwodu donieckiego. Ukraińskie siły w tym regionie są głęboko okopane i postrzegają go jako główne przedmurze chroniące przed szybką rosyjską ofensywą na zachód, w stronę Kijowa. Fakt, że Putin jest skoncentrowany na obwodzie donieckim, świadczy o tym, że nie odstępuje od swoich poprzednich roszczeń terytorialnych, w związku z którymi konflikt pozostaje w impasie. Jest to sprzeczne z optymizmem Trumpa, który wierzy, że może zakończyć wojnę - czytamy.
Według źródeł wysłannik Trumpa Steve Witkoff miał naciskać podczas piątkowego spotkania na Ukraińców, by przekazali Rosji kontrolę nad obwodem donieckim, ponieważ większość jego mieszkańców jest rosyjskojęzyczna.
Trump wierzy w szybki pokój
Donald Trump nie odniósł się dotychczas publicznie do propozycji wysuniętej przez Putina w czwartek. Prezydent ujawnił, że podczas piątkowego spotkania w Białym Domu powiedział prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, że musi zawrzeć umowę z Rosją, zaś obie strony powinny się „zatrzymać tam, gdzie są” i ogłosić zwycięstwo. Zełenski oświadczył, że zgadza się z nim, lecz zaznaczył, że problemem jest postawa rosyjskiego przywódcy.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)

2 tygodni temu
13




English (US) ·
Polish (PL) ·