Waldek z "Rolnika" pogrążony w żałobie. To nim wstrząsnęło

Waldemar Gilas zdobył popularność dzięki udziałowi w show "Rolnik szuka żony". Mieszkaniec Pakości wystąpił w 10 edycji randkowego show TVP. Jest jednym z tych szczęśliwców, którzy w programie znaleźli drugą połówkę. Od nagrań na gospodarstwie Waldka minęły już prawie dwa lata, to on nadal cieszy się szczęściem z ukochaną Dorotą. Para w ubiegłym roku doczekała się córki, a Dorota zamieszkała u Waldka. Teraz ich fani czekają tylko na informacje o ślubie. 

Waldek z "Rolnik szuka żony" 10 chętnie kontaktuje się ze swoimi fanami w sieci. Rolnik regularnie przeprowadza live'y, przeprowadza spotkania z gośćmi. Waldek chętnie też opowiada fanom o jednej ze swoich największych pasji, jaką jest kino. Uczestnik randkowego show szczególnie upodobał sobie filmy z lat 80. i 90. Lubi o nich rozmawiać z fanami i naprawdę się na tym zna.  

Kiedy wczoraj do mediów dotarła wiadomość o śmierci gwiazdora amerykańskiego kina Michaela Madsena, Waldek nie mógł tego faktu przemilczeć. Dodatkowo 3 lipca odszedł też piłkarz Liverpoolu pochodzący z Portugalii Diogo Jota.

"Rzadko kiedy dwóch uznanych dla sportu i kina odchodzi tego samego dnia" napisał w sieci Waldemar.

Rolnik był bardzo poruszony tymi informacjami. Tym bardziej że amerykański aktor był gwiazdą filmów Quentina Tarantino, a te należą do jednych z ulubionych obrazów rolnika.

"Dziś rano informacja o tragicznie zmarłym Diogo Jota, a wieczorem o Michaelu Madsenie, który zasłużył się w kinie m.in. Quentina Tarantino. Wiadomość o śmierci Michaela tknęła mnie, by wspomnieć akurat dziś jego najlepszą rolę. Odchodzą powoli idole lat 90. tych. Diogo i Michael R.I.P." - napisał pogrążony w smutku Waldek.

Zobacz też:

Doniesienia z domu Waldemara z "Rolnik szuka żony"

Dorota z "Rolnik szuka żony" właśnie ogłosiła nowiny

Waldemar z "Rolnika" uczestniczył w kolejnej tajemnicy