W zaćmie rejestry jak w Szwecji? Ekspertka: niektóre soczewki nie chronią przed mętnieniem

3 tygodni temu 25
  • Dla jakości zabiegów w chirurgii oka znaczenie ma dostęp do dobrych jakościowo wyrobów medycznych. Zdaniem prof. Ewy Mrukwy-Kominek, prezeski PTO, argumentów za ich wprowadzaniem do praktyki klinicznej mogą dostarczać rejestry kliniczne
  • W opinii profesor, w oparciu o analizę wyników z rejestrów - jeśli okażą się pozytywne - można rozważać np. celowość stosowania lepszej jakości soczewek w operacjach zaćmy
  • Raportowanie przez ośrodki wyników w operacjach zaćmy, w tym ostrości wzroku i astygmatyzmu pooperacyjnego, pozwoliłoby na określenie wymaganej jakości świadczenia - uważa profesor
  • - Chcielibyśmy skategoryzować szpitale prowadzące operacje zaćmy, ale nie tylko w zależności od ich liczby, bo nie zawsze ta liczba przekłada się na jakość - mówiła prezeska PTO

Wtórna operacja zaćmy. Czy takich zabiegów może być mniej?

Jak zaznacza prof. Ewa Mrukwa-Kominek, prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego (PTO)*, jakość zabiegów w okulistyce zależy przede wszystkim od umiejętności chirurga, możliwości diagnostycznych, ale także od standardów, według których prowadzone jest postępowanie. 

Dla jakości zabiegów w chirurgii oka znaczenie ma dostęp do dobrych jakościowo wyrobów medycznych. Jak mówiła profesor, dowodzą tego wyniki uzyskiwane w operacjach zaćmy, która jest zabiegiem najczęściej wykonywanym w chorobach oczu.

U części pacjentów po operacji usunięcia zmętniałej soczewki i wszczepieniu nowej (z danych wynika, że u ok. 20 proc. - red.) konieczne jest wykonanie zabiegu tzw. kapsulotomii tylnej. Wykonuje się ją, gdy u pacjenta dochodzi do zaćmy wtórnej albo zmętnienia tylnej torebki soczewki.

- Z danych dostępnych w literaturze i naszych doświadczeń wynika, że zabiegi wtórne są częściej wykonywane u tych pacjentów, którym wszczepiono soczewki hydrofilne, z powłoką hydrofobową. Istnieją natomiast soczewki, które dają, jak wskazują już przeprowadzone analizy, mniej powikłań, rzadziej wymagających wtórnego zabiegu - tłumaczyła prof. Ewa Mrukwa-Kominek.

Przedstawiła jednocześnie propozycję Polskiego Towarzystwa Okulistycznego powstania krajowego rejestru, który pozwoliłby, w oparciu o analizę polskich wyników, sprawdzić, czy pewna grupa soczewek rzeczywiście w istotny sposób zmniejsza liczbę koniecznych zabiegów wtórnych.

Zdaniem profesor w oparciu o uzyskane wyniki, jeśli okażą się pozytywne, można rozważać stosowanie lepszej jakości soczewek. - Wiemy już, że niektóre soczewki, nie wszystkie, z grupy podstawowych, nie zabezpieczają przed mętnieniem, a jednocześnie jest pewna grupa soczewek, które opóźniają konieczność wykonania tego zabiegu - podsumowała, zaznaczając, że zastosowanie tych drugich wymagałoby uwzględnienia wyższych kosztów.

Jak dodała, rejestry pozwalające na raportowanie i analizę wyników dużo wnoszą w poprawę jakości zabiegów i bezpieczeństwa pacjentów.

- Taki rejestr w 1992 roku został stworzony w Szwecji. Na jego podstawie zostały opracowane standardy postępowania zabezpieczające przed zapaleniem wnętrza gałki ocznej. Rozwiązanie pokazało, że analiza zaraportowanych danych i odpowiednie wyciągnięcie wniosków może dać dobry efekt. Takie samo rozwiązanie można zastosować u nas w odniesieniu do wyrobów medycznych - mówiła profesor.

PTO: korekta wyceny procedury wszczepienia soczewki torycznej poprawiłaby dostępność

Jak dodała, spodziewa się, że analiza pokazałaby też systemowe oszczędności wynikające z zastosowania innowacyjnych wyrobów medycznych w okulistyce.

Prezeska PTO, mówiąc o jakości świadczeń, zwróciła też uwagę na organizację i wycenę procedury wszczepiania soczewek torycznych. Zabieg u pacjenta z zaćmą i astygmatyzmem, możliwy w zakresie od 2 dioptrii wzwyż, daje lepszą poprawę widzenia niż w przypadku wszczepienia podstawowej soczewki, monofoklanej.

- Od czasu włączenia wszczepienia soczewki torycznej do koszyka świadczeń minęło wiele lat, wycena nie uwzględnia w pełni wzrostu kosztów. Droższa jest również obsługa pacjenta. Apelujemy o to, żeby różnica w wycenie pomiędzy soczewką bazową a soczewką toryczną była większa - mówiła profesor.

Wszczepienie soczewki torycznej wiąże z dłuższym przygotowaniem pacjenta i dłuższym zabiegiem, gdyż wymaga skalowania soczewki, zaznaczania u pacjenta osi, w której soczewkę należy wszczepić. - Jeżeli nie mamy tak zwanego systemu wspomagania pracy chirurga, co jest również kosztowne, a nie wszystkie szpitale taki system posiadają, rośnie ryzyko błędu przy ręcznym i automatycznym zaznaczaniu osi wszczepienia - mówiła prof. Ewa Mrukwa-Kominek.

W jej opinii poprawa dostępu do wszczepień soczewek torycznych w części ośrodków wymaga większego zróżnicowana wyceny, ale i szkoleń lekarzy. - Lekarze czasami twierdzą, że wolą wszczepić soczewkę monofokalną, żeby uniknąć problemów - przyznała.

Zdaniem profesor, w tym zakresie raportowanie ostrości wzroku i astygmatyzmu pooperacyjnego dałoby dobry efekt, pozwalający na określenie wymaganej jakości świadczenia.

Prezeska PTO: chcielibyśmy skategoryzować szpitale prowadzące operacje zaćmy

Jakość świadczeń w okulistyce jest raportowana, ale niestety nie w takim zakresie, jakim byśmy chcieli - powiedziała.

Profesor przypomniała, że ośrodki leczące starcze zwyrodnienie plamki, prowadzące iniekcje doszklistkowe, zostały skategoryzowane.

- Chcielibyśmy również skategoryzować szpitale prowadzące operacje zaćmy, ale nie tylko w zależności od ich liczby, bo nie zawsze ta liczba przekłada się na jakość. Również chcielibyśmy, żeby wszystkie szpitale raportowały efekty uboczne, które czasami mogą wystąpić - mówiła prezes PTO.

Profesor zwróciła uwagę, że szpitale publiczne prowadzą dyżury okulistyczne, które „zjadają część czasu i pieniędzy”. - A takich dyżurów nie prowadzą m.in. niektóre jednostki, które tylko opierają się na operacjach zaćmy czy iniekcjach. Stąd jako Polskie Towarzystwo Okulistyczne rekomendujemy, aby kategoryzując szpitale, nie brać pod uwagę tylko ilości zabiegów, ale ich jakość - mówiła, nawiązując także do potrzeby wprowadzenia standardów w opiece okulistycznej.

- I w tym kierunku chcemy iść wspólnie z konsultantem krajowym - podsumowała.

*Wypowiedzi prof. Ewy Mrukwy-Kominek, prezeski Polskiego Towarzystwa Okulistycznego, zostały zanotowane podczas XXI Forum Rynku Zdrowia (Warszawa, 20-21 października 2025 r.).

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło