W "Milionerach" padła główna wygrana. Oto co działo się, gdy zgasły kamery

1 tydzień temu 12

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

W "Milionerach" padła główna wygrana. Hubert Urbański przyczynił się do sukcesu


Jeszcze kilka dni temu nazwisko Bartosza Radziejewskiego było mało komu znane. Wszystko zmieniło się w poniedziałek, 10 listopada, kiedy to wyemitowano odcinek "Milionerów" z jego udziałem. 34-latkowi z Wrocławia udało się zdobyć główną wygraną, przez co usłyszała o nim cała Polska.

Co ciekawe, na drodze do sukcesu pomógł mu sam Hubert Urbański. Uczestnik bowiem przy pytaniu za 500 tys. zł skorzystał z koła ratunkowego "pytanie do prowadzącego".

W rozmowie z Interią Hubert Urbański, choć cieszy się, że był pomocny, to studzi jednak zapały.

"Można powiedzieć, że wziąłem udział w grze przy jednym pytaniu. Super się z tym czuję, podwójnie dobrze, aczkolwiek nie przeceniałbym tego, bo mi się raz może udać, raz nie, natomiast zawodnikowi musi się udać dwanaście razy" - powiedział.

Prowadzący "Milionerów" podkreślił, że główna wygrana w programie to prawdziwe święto. Z przymrużeniem oka wyznał jednak, że mało kto zdaje sobie sprawę, co działo się, gdy zgasły kamery:

To święto na różnych poziomach. Trzeba konfetti posprzątać z podłogi w studio, co zajmuje dużo czasu i wtedy jest dobry moment, żeby ochłonąć i sobie uświadomić, że ta kasa naprawdę poszła (śmiech).

Bagi i Magda Tarnowska już zdecydowali. Czyje nazwisko przyjmują po ślubie?pomponik.pl


Tyle dotychczas uczestnicy wygrali w Polsacie


W wywiadzie dla Interii Hubert Urbański podkreślił również, że to pieniądze są realnym paliwem napędowym tego programu.

"(…) Bez tego paliwa, bez dużych wygranych, to będzie tylko taki ping-pong. Oprócz tego, że poszczególne rozgrywki są ciekawe, to w całym sezonie muszą padać wysokie wygrane, bo w przeciwnym razie pojawi się u widza wątpliwość, czy ten program się powinien nazywać "Milionerzy" - powiedział.

Program od września jest emitowany na antenie Polsatu. Jak się okazuje, dotąd uczestnicy wygrali łącznie 3 266 000 złotych, nie licząc miliona zdobytego przez Bartosza Radziejewskiego. Hubert Urbański zauważa, jak ważne jest mówienie o tym.

Oglądaj "Milionerów" w Polsat Box Go.

Trzeba o tym mówić, bo często ludzie pytają mnie "No kiedy wreszcie ten milion padnie?. Odpowiadam wtedy - może jeszcze nie padł, ale w międzyczasie padło raz pół miliona, pięć razy ćwierć miliona, szesnaście razy pięćdziesiąt tysięcy, i tak dalej. Realne, duże pieniądze.

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych

Przeczytaj źródło