Rozwód PSL z Polską 2050 wisiał w powietrzu od miesięcy, a o stanie wzajemnych uczuć najlepiej świadczyły publiczne awantury na platformie X ministry Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz z Polski 2050 z Krzysztofem Paszykiem z PSL. Zresztą styl, w jakim ludowcy porzucili koalicyjnego partnera, też pozostawia wiele do życzenia. Zgodnie z zasadą, że zdradzany mąż na końcu dowiaduje się o tym, że został rogaczem, działacze Polski 2050 dowiedzieli się z publikacji w "Gazecie Wyborczej" online, że obraduje Rada Naczelna PSL, która właśnie zdecydowała o rozwodzie z partią Hołowni. No cóż, jak powiedział kiedyś pewien dziennikarz, polityka to nie jest jazda figurowa na lodzie i not za styl nikt tu nie przyznaje.
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
"Trzecia droga to był projekt udany" – ogłosił lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. I właśnie dlatego, że był udany, to się rozpadł. Nie od dziś wiadomo, że logika polityczna chadza własnymi ścieżkami, a hipokryzja kwitnie nie tylko w małżeńskim stadle.