"W Dubnie musiało być coś bardzo cennego". Tajemniczy atak Rosji

5 dni temu 12
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W tekście umieszczono linki reklamowe naszego partnera

"W bazie lotniczej w Dubnie musiało być coś bardzo cennego dla SZU (Sił Zbrojnych Ukrainy — red.), ponieważ Rosjanie wysłali na nią 3-5 Ch-47 Kindżał oraz tuzin rakiet Ch-101. Do tego mówi się o Ch-31P przeciwradiolokacyjnych", pisze w mediach społecznościowych ekspert ds. wojskowości Jarosław Wolski.

Według niego tak zmasowany atak na jedną placówkę Ukrainy wskazuje, że stacjonował tam jakiś bardzo cenny sprzęt — być może chodzi o myśliwce F-16, samolot kontroli i wczesnego ostrzegania AWACS lub zachodnie pociski rakietowe.

>> Zobacz także: Dzień, w którym przewróciło się jezioro. Ludzie ginęli setkami

Obecnie nie wiemy też, czy rosyjski atak zakończył się powodzeniem. Ukraińscy komentatorzy donoszą, że bazy broni system Patriot, co dodaje wiarygodności o jakichś cennym sprzęcie stacjonującym na lotnisku Dubnie położonym zaledwie jakieś 100 km od polskiej granicy.

Dubno leży niedaleko polskiej granicy

Dubno leży niedaleko polskiej granicyMapy Google/Komputer Świat

Ukraiński sztab podał również, że udało się przechwycić wszystkie pociski Kindżał i Ch-101 zmierzające do bazy, Rosjanie twierdzą z kolei, że rakiety dosięgnęły celu, a zdjęcie satelitarne wskazują, że na lotnisku doszło do pożarów. W tym momencie trudno jednak stwierdzić, czy rosyjski atak faktycznie zakończył się jakimś namacalnym, negatywnym skutkiem dla sił zbrojnych Ukrainy — być może więcej dowiemy się w najbliższych dniach.

Przypomnijmy, do tej pory Ukraina straciła dwa myśliwce F-16 w walce z Rosją.

Szukacie przydatnego gadżetu? To sprawdźcie oferty na te popularne lornetki w różnych przedziałach cenowych:

Przeczytaj źródło