W ciągu jednej nocy pali wszystkie sukienki i ogłasza, że jest mężczyzną. Jest rok 1906

5 dni temu 8
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Przebudzenie prawdziwej tożsamości Marii Komornickiej nastąpiło w Paryżu na początku XX wieku. Pisarka mocno zaczęła zastanawiać się, w jakiej skórze żyje. Zapisuje wtedy zdanie: "Mam lód w żyłach".

Twórczość Piotra Własta (jako Marii Komornickiej) opublikowała w 1996 roku literaturoznawczyni Maria Podraza-Kwiatkowska. Maria Janion poświęciła Włastowi esej "Gdzie jest Lemańska?". To właśnie jego przedruk w książce "Kobiety i duch inności" (1996), a także publikacja w tej książce kolejnego szkicu Janion poświęconego Włastowi "Maria Komornicka, in memoriam" spowodowały wzrost zainteresowania młodopolskim pisarzem. Niedawno życiem i twórczością pisarza zainteresowały się działaczki feministyczne i ruchów LGBT. Krzysztof Tomasik w głośnych "Homobiografiach" zastanawiał się: "Otwarte pozostaje pytanie, czy Włastowi w jego metamorfozie bardziej chodziło o stanie się mężczyzną, czy po prostu człowiekiem".

Przeczytaj źródło