Rynek zalała fala nowych samochodów z Chin: Omoda 5, Jaecoo 5 i 7, Tiggo 7 czy ostatnio testowany na kanale Bestune T77. Kuszących ceną ok. 120–130 tys. zł i obietnicą jakości z wyższej półki. Ale w tym samym budżecie można kupić kilkuletnią klasę premium, np takiego Mercedesa GLC. Co lepsze: świeża chińska nowość czy sprawdzony używany premium? Przekonajmy się!
GLC to średniej wielkości SUV Mercedesa, czyli coś pomiędzy kompaktowym GLA a dużym GLE. Konkurent Porsche Macana czy BMW X3. Nasz egzemplarz to pierwsza generacja GLC, czyli C253. Wersja 200d czyli dwulitrowy diesel o mocy 163 KM. Do tego napęd 4MATIC i automatyczna skrzynia 9G-Tronic.
Na rynku Mercedes GLC X253 pojawił się w 2015 roku, a w 2019 przeszedł lifting. Zastąpił go model X254 w 2022. To oznacza, że ten samochód jest z nami od dobrych kilku lat. Znamy jego wady i zalety, a dzielą się nimi np użytkownicy Autocentrum, gdzie oprócz opinii na temat potencjalnych usterek znajdziecie również raporty spalania czy ranking zadowolenia, co może pozwolić Wam wybrać najlepiej dopasowany do Waszych potrzeb egzemplarz.
Mercedes GLC X253 - design. Lata lecą, klasa pozostaje
GLC prezentuje się jak przystało na Mercedesa - elegancko i trochę nudno, czyli idealnie by jeździć z klasą i nie krzyczeć o tym każdemu dookoła. Z przodu mamy duży grill z gwiazdą w centrum, LED-owe reflektory i muskularny zderzak. Profil auta zdradza jego SUV-owy charakter: wysoki prześwit, masywne błotniki i duże drzwi. Tył? Klasyka tamtych lat: poziome lampy LED, lekki spoiler i podwójne fejkowe końcówki wydechu. To mi się nie podoba. GLC to samochód, który równie dobrze wygląda pod biurem, jak i na górskim parkingu pod stokiem. Nasz egzemplarz to wersja po liftingu, ale nie wprowadził on znaczących zmian poza wyraźnie inną sygnaturą świetlną tylnych lamp.
Ten konkretny model pochodzi z 2020 roku, ma przebieg nieco ponad 133 tysięcy kilometrów, a w Superauto.pl, czyli u partnera naszego kanału, możecie go (jak i wiele innych używanych i nowych samochodów premium) kupić w dogodnym dla Was finansowaniu.
we wnętrzu Mercedes GLC dalej rozdaje karty
W środku od razu czuć, że to Mercedes. W większości materiały są wysokiej jakości, wystarczy spojrzeć tylko na tę skórę, jaka jest gruba i mięsista. To lubię. Ale nie lubię czyli piano black, które jest fatalne i skrzypi - na szczęście tylko pod naciskiem.
Używany Mercedes GLC z atrakcyjnym finansowaniem: Poznaj ofertę
Pozycja za kierownicą jest komfortowa: wysoka, ale wygodna. Kierownica ma gruby skórzany wieniec, a dzięki logicznie rozmieszczonym przyciskom na niej wszystko mamy pod ręką: od sterowania multimediami po obsługę tempomatu. Nie jestem fanem dotykowych gładzików na niej, nie działa to najlepiej. Na desce rozdzielczej znajdziemy klasyczne nawiewy w stylu turbin lotniczych i 10-calowy ekran systemu MBUX. Poniżej cupholdery, schowek w podłokietniku, pojemne kieszenie w drzwiach a nad głową schowek na okulary.
Mercedes GLC 2020 - wyposażenie
Testowy egzemplarz nie jest bogato wyposażony, ale oferuje sensowną podstawę marki premium: podgrzewane skórzane fotele - częściowo sterowane elektrycznie, kamerę cofania która jest naprawdę świetnej jakości i czujniki parkowania plus funkcja autonomicznego parkowania czy też radar frontowy z funkcją automatycznego hamowania. Złośliwy powie: brakuje tu wirtualnych zegarów, dziury w dachu czy asystenta martwego pola, a optymista - mniej się zepsuje.
Ergonomiczna, obszerna i funkcjonalna - kabina GLC X253 nadal imponuje
System MBUX jest łatwy w obsłudze. Android Auto i Apple CarPlay jest, niestety tylko po kablu. Ekran dotykowy reaguje błyskawicznie, kolory są świetne, w nocy nie męczy nas jego jasność, a sterowanie głosowe działa zaskakująco dobrze - wystarczy powiedzieć "Hej Mercedes" i wydać stosowną komendę.Na tunelu środkowym mamy gładzik do sterowania ekranem - jeśli nie chcemy klikać palcem po ekranie, a klimatyzację obsługujemy za pomocą dedykowanego panelu. Tak powinno być zawsze.
Z tyłu jest naprawdę komfortowo. Ja mam 170cm, więc jestem wielkości standardowego nastolatka i miejsca na mnie jest ogrom - zarówno na głowę, na nogi jak i na szerokość. Nawet osoby o wzroście powyżej 180 cm nie będą się tu czuły ciasno. Oparcia można regulować, mamy też osobne nawiewy klimatyzacji i podłokietnik z uchwytami na napoje, no i oczywiście isofixy. Na minus: ogromny tunel środkowy i brak okna dachowego. To auto idealnie skrojone na rodzinne wyjazdy.
Blisko 500 używanych Mercedesów dostępnych od ręki: Sprawdź ofertę
Nie zawodzi również bagażnik
Bagażnik ma około 550 litrów pojemności, a po złożeniu siedzeń ponad 1600. Kształt ma regularny, jest świetnie wykończony, posiada haczyki na zakupy, oświetlenie, gniazdo 12V, drugie dno, a klapa oczywiście otwierana jest elektrycznie. Bez problemu zmieścicie tu duże walizki, dziecięcy wózek, zakupy albo sprzęt sportowy.
Nasz egzemplarz ma 5 lat na karku, a czas nie był dla niego łaskawy, gdyż ma kilka blizn, co można sprawdzić w dostępnym na stronie raporcie. Jak więc sprawdza się w codziennym użytkowaniu kilkuletnie premium?
Mercedes GLC 200d 4MATIC 2020 - układ napędowy i spalanie. Idealny napęd do SUVa
Pod maską wspomniany już dwulitrowy diesel o mocy 163 koni. Nie jest to rakieta, ale w połączeniu z 9 biegowym automatem zapewnia płynne i kulturalne przyspieszenie do setki w ok. 8,5 sekundy. Napęd 4MATIC zapewnia wzorową trakcję szczególnie na mokrej nawierzchni. Zawieszenie to kompromis między komfortem a precyzją prowadzenia. Bardzo lubię jego działanie bo jest dokładnie tym czego oczekiwałbym od SUVa tej klasy. GLC prowadzi się lekko, pewnie i całkiem cicho – nawet przy prędkościach autostradowych.
Średnie spalanie to ok. 6,5 litra na 100 km, w zakorkowanym mieście około 7,5 a w trasie można zejść nawet do 5,5l. Jak na SUV-a z napędem na cztery koła i automatem to piękne wyniki.
Mercedes GLC X253 - Raporty i usterki
Jak wyglądają raporty użytkowników Autocentrum w kwestii zgłaszanych awarii? Najczęściej zgłaszane są problemy z elektroniką systemu multimedialnego, czujników parkowania czy też wariujące czujniki ciśnienia w kołach.
W kwestii mechanicznej problemem mogą być typowe bolączki diesla użytkowanego w mieście: filtr DPF, wtryskiwacze czy turbosprężarka, oraz problemy z pneumatycznym zawieszeniem. Nie są to jednak usterki, które zatrzymałyby Was w trasie i całkowicie unieruchomiły pojazd, a to dobra informacja przed zakupem używanego auta premium, bo koszta zwykłego serwisu aut premium zawsze są wysokie i o tym trzeba pamiętać. To nie VAG do którego części znajdziecie w każdym sklepie motoryzacyjnym. Trzeba zapłacić ten “podatek” od posiadania marki premium.
Ponad 1700 używanych aut premium ze zweryfikowaną historią: Przejdź do oferty
Podsumowanie
Mercedes GLC 200d 4MATIC to świetna propozycja dla tych, którzy rozważają zakup SUV-a klasy premium w budżecie nowego auta chińskiego producenta. Oferuje wysoką jakość wykonania, solidny napęd, bardzo dobre wyposażenie i ekonomiczny silnik. Po kilku latach dalej wygląda świeżo i prowadzi się zdecydowanie lepiej niż chińskie nowe samochody w tym samym budżecie, a do tego możemy być pewni, że utrzyma wyższą wartość rezydualną niż niepewny “chińczyk”. Oczywiście, że ma swoje wady w postaci niezbyt świeżych multimediów czy słabych plastików konsoli środkowej, ale największym problemem zdecydowanie będzie to, że szukacie auta używanego, a więc już kiedyś przez kogoś skonfigurowanego i w jakimś stopniu zużytego, a znalezienie zadbanego egzemplarza będzie kluczowe przy wyborze - dlatego sprawdźcie ofertę naszego partnera Superauto.pl, może znajdziecie coś dla siebie.

2 tygodni temu
18





English (US) ·
Polish (PL) ·