Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
- Sławosz Uznański-Wiśniewski to dobry, niezwykle mocny kandydat na stałego członka Europejskiego Korpusu Astronautów - powiedział dyrektor generalny Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) Josef Aschbacher. Wcześniej o możliwości objęcia takiej roli przez polskiego astronautę informował jeden z polskich resortów.
Dyrektor Aschbacher był obecny podczas powitania Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na warszawskim lotnisku Okęcie. Polski astronauta w czwartek po godz. 11.00 wrócił do Polski po udziale w misji technologiczno-naukowej IGNIS na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
- Misja IGNIS była taka, na jaką wskazuje jej nazwa, a IGNIS to ogień. Była więc ogniem w sensie aktywności i ogromnej energii, która została w nią włożona. Przeprowadzono podczas niej wiele eksperymentów - najwięcej z dotychczasowych misji komercyjnych realizowanych przez Axiom Space - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami Josef Aschbacher.
Przypomniał, że misja IGNIS - europejski projekt rozwoju technologii naukowej - miała szczególnie międzynarodowy charakter.
ZOBACZ: Sławosz Uznański-Wiśniewski dostał wyjątkowy prezent. "Mam nadzieję, że się przyda"
- W tej samej misji i w tych samych działaniach związanych z lotem mieliśmy astronautów z Indii, Stanów Zjednoczonych, Węgier i oczywiście z Polski. To podkreśla międzynarodowy charakter kosmosu, który jest głównym obszarem naszej współpracy z wieloma krajami i wieloma ludźmi. Kosmos nie zna ziemskich granic - stwierdził dyrektor ESA.
Uznański-Wiśniewski przed wielką szansą
Zapytany, czy Sławosz Uznański-Wiśniewski może w najbliższej przyszłości zostać członkiem podstawowego korpusu astronautów, Josef Aschbacher odpowiedział, że Europejska Agencja Kosmiczna dopiero musi omówić to z polskim rządem. Dodał, że pod koniec tego roku ma się odbyć posiedzenie Rady ESA na szczeblu ministerialnym i będzie tam mowa także o tej kwestii.
Dyrektor ESA zauważył, że Polska w ostatniej dekadzie bardzo rozwija się w dziedzinie technologii kosmicznych. - Chciałbym pomóc Polsce przejść od wczesnej fazy do etapu mistrzowskiego, a Sławosz będzie odgrywał bardzo ważną rolę w realizacji tego zadania. Jednak aby określić kolejne kroki, konieczna będzie współpraca między nim, polskim rządem i Europejską Agencją Kosmiczną - wyjaśnił.
ZOBACZ: Pierwszy taki wywiad. Sławosz Uznański-Wiśniewski: Nie mogę się doczekać następnego lotu
- Mamy misje na stację kosmiczną - takie, jak ta, z której Sławosz wrócił zaledwie kilka dni temu. To główna sfera, którą rozwijamy. Oczywiście są też misje średnio- i długoterminowe. Mamy też misje przewidziane w ramach programu Gateway (planowana załogowa stacja kosmiczna, która zostanie umieszczona w przestrzeni w pobliżu Księżyca - red.). A kiedyś - to trochę marzenie o przyszłości - chcielibyśmy, aby Europa rozwinęła również zdolność do przeprowadzania własnych załogowych lotów kosmicznych, wymaga to jednak decyzji politycznych. Potrzebni są silni politycy z jasną wizją. Mam nadzieję, że Polska podejmie to wyzwanie i stanie się europejskim liderem i mistrzem w dziedzinie kosmosu - powiedział dyrektor ESA, pytany w jakich misjach polski astronauta mógłby brać udział, gdyby dołączył do korpusu podstawowego.
Polak kandydatem na członka Europejskiego Korpusu Astronautów
Josef Aschbacher przyznał, że ma ostatnie słowo w kwestii powołania Uznańskiego-Wiśniewskiego do Europejskiego Korpusu Astronautów, jednak na razie nie może zdradzić, jaką decyzję podejmie. - Ta dyskusja wymaga czasu i wpływa na nią wiele czynników. Mogę tylko powiedzieć, że jest to dobry, niezwykle mocny kandydat - podsumował dyrektor generalny ESA.
Sam Uznański-Wiśniewski zadeklarował, że jest gotowy, by wejść do Europejskiego Korpusu Astronautów, jeśli taka decyzja zapadnie.
- Jeżeli miałbym taką możliwość i rzeczywiście przygotowywalibyśmy się do kolejnej misji kosmicznej, oczywiście byłoby to dla mnie ogromnym zaszczytem reprezentować Polskę - powiedział.
W środę Ministerstwo Rozwoju i Technologii (w czwartek zostało włączone do Ministerstwa Finansów i Gospodarki - red.) poinformowało, że "rozważa udział dr. Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego w podstawowym korpusie astronautów ESA".
ZOBACZ: Sławosz Uznański-Wiśniewski wrócił do Polski. "To dopiero początek"
Powołanie go do korpusu zależy m.in. od wysokości polskiej składki do ESA. Resort podał, że dąży do utrzymania finansowania na poziomie 400 mln euro - taki był polski wkład do ESA w latach 2022-2023.
