Utajnione obrady Sejmu. O czym mówił premier Donald Tusk? "Same konkrety"

2 dni temu 8

Utajniona część obrad Sejmu

Zakończyła się utajniona część piątkowych obrad Sejmu, podczas której premier Donald Tusk przedstawił informację ws. bezpieczeństwa państwa. Według źródeł PAP premier miał mówić o „kryptoaferze i rosyjskim w niej śladzie”. Po przerwie posłowie wznowią prace w trybie jawnym; zajmą się wetem prezydenta Karola Nawrockiego do ustawy o rynku kryptoaktywów.

- Mnóstwo informacji, których posłowie nie posiadali. Jeżeli ktokolwiek będzie mówił, że wszystko wiedział, to będzie zwyczajnie kłamał. Bardzo dużo ważnych informacji - takich, które miały charakter tajny i musiały być przedmiotem tajnego posiedzenia - powiedział Witczak dziennikarzom po zakończeniu tajnej części obrad Sejmu.

"Same konkrety"

Według niego, w wystąpieniu premiera były „same konkrety, takie, które dają bardzo precyzyjny obraz bardzo precyzyjnego zagrożenia”.

Jak mówił, podczas wystąpienia Tuska posłowie PiS i Konfederacji „mieli spuszczone głowy i byli przerażeni”. - Szczególnie Jarosław Kaczyński, który mam wrażenie na początku do końca nie rozumiał, o co chodzi, bo pewnie ta materia nie jest dla niego jakaś szczególnie rozpoznana, ale zdawał sobie z tego sprawę i zresztą trochę uciszał otoczenie (...). Na pewno zdawał sobie sprawę z wagi i powagi wystąpienia premiera - powiedział poseł KO.

Sprawa wykracza poza jedną ustawę i jeden temat

Witczak był pytany, czy informacja przedstawiona przez szefa rządu wpłynie na głosowanie nad wetem prezydenta dotyczącym ustawy o kryptoaktywach. - To nawet wykracza poza jedną ustawę i poza jeden zakres tematyczny, ponieważ ta wiedza daje dużo szersze horyzonty dotyczące takiej wrażliwości i czułości na szereg niebezpieczeństw, które czyhają na Rzeczpospolitą - odpowiedział. Jak dodał „wiemy, kto jest wrogiem Rzeczypospolitej”.

Zdaniem Witczaka po piątkowym wystąpieniu premiera „ci, którzy nie mają jakiegoś szczególnego doświadczenia i jakiejś wiedzy, mają świadomość, że albo będą po stronie dywersantów i sami będą wpisywali się w dywersję, albo będą po stronie Rzeczpospolitej”. - Tego typu podział jest zarysowany po wystąpieniu premiera - ocenił.

Los weta prezydenckiego jest przesądzony?

Także sekretarz klubu KO Jarosław Urbaniak był pytany przez dziennikarzy, czy informacja przedstawiona przez szefa rządu będzie miała w jego ocenie wpływ na głosowanie w sprawie prezydenckiego weta ustawy o rynku kryptoaktywów. - Kwestią dla polskiego bezpieczeństwa istotną i podstawową, jest istnienie sumienia u wielu posłów. Jeśli istnieje, to się nie obawiam o odrzucenie weta. Jeśli ktoś słuchał i ma sumienie, los weta prezydenckiego jest przesądzony – odpowiedział Urbaniak.

Odniósł się również do opinii niektórych polityków PiS, którzy stwierdzili, że nie było potrzeby utajniać tego posiedzenia. Jego zdaniem, „jak ktoś słuchał, to wie” dlaczego obrady były tajne.

- Przestało być tajemnicą, co się dzieje, w momencie weta prezydenta i ktoś, kto jest odpowiedzialny, siada, czyta, szuka, zbiera informacje, rozmawia z kolegami i koleżankami, którzy wiedzą więcej i jest przygotowany do tego (...). Informacje, o których mówił premier, nie można było znaleźć wcześniej internecie – powiedział Urbaniak.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło