Internet potrafi być miejscem wsparcia i pozytywnej energii, ale też źródłem najgorszych koszmarów. Przekonała się o tym znana aktorka, która musiała stawić czoła makabrycznej mistyfikacji. Zamiast skupiać się na zdrowiu, walczyła z plotką, która boleśnie dotknęła ją i jej najbliższych.
Makabryczny clickbait w sieci
W sieci pojawił się film zatytułowany „5 sławnych gwiazd, które zmarły dziś”. Wśród rzekomo zmarłych osób twórcy umieścili Adrianne Biedrzyńską. Materiał szybko zebrał setki wyświetleń, wzbudzając konsternację i przerażenie wśród fanów aktorki.
Okazało się, że to był jedynie bezmyślny i szkodliwy clickbait. Autorzy filmiku, kierując się pogonią za kliknięciami i zyskiem, postanowili wymyślić przedwczesną śmierć osoby, która od lat realnie zmaga się z poważną chorobą.
Adrianna Biedrzyńska, fot. KAPiFOstra reakcja Adrianny
Adrianna Biedrzyńska nie zamierzała przejść nad tym do porządku dziennego. Na swoim oficjalnym koncie na Instagramie opublikowała zrzut ekranu z oszczerczym materiałem i zaopatrzyła go w mocny, pełen oburzenia komentarz.
To, co odwaliliście tym filmikiem o mojej ,,śmierci'', to jest poziom żenady, którego nie powstydziłby się nawet najgorszy ściek internetu – napisała aktorka.
Jej słowa nie pozostawiały wątpliwości co do skali frustracji.
Trzeba mieć naprawdę sporo tupetu i jeszcze więcej pustki w głowie, żeby dla paru kliknięć wymyślać ludziom pogrzeby” – dodała, wskazując bezpośrednio na żałosną motywację stojącą za taką mistyfikacją.
Prawdziwy strach bliskich
Najbardziej poruszającym i ludzkim wymiarem całej sprawy była reakcja rodziny i przyjaciół aktorki. Biedrzyńska przyznała, że największym zagrożeniem nie były dla niej puste kliknięcia, ale emocje jej najbliższych.
Dobrze, że zdążyłam uprzedzić moją Rodzinę i przyjaciół” – napisała.
Dla twórców filmiku była to tylko liczba w statystykach. Dla Biedrzyńskiej i jej otoczenia te kilka chwil stanowiło źródło prawdziwego przerażenia i konieczność konfrontacji z bolesną i absurdalną plotką.
Ta internetowa patologia jest tym bardziej odrażająca na tle prawdziwej historii aktorki. Adrianna Biedrzyńska, od lat znana widzom jako Małgorzata Zwoleńska z „Barw szczęścia”, od 2014 roku toczy heroiczną walkę z guzem mózgu.
Wtedy usłyszała diagnozę, która brzmiała jak wyrok. Lekarze dawali jej od trzech tygodni do trzech miesięcy życia. Dzięki niezwykłej sile charakteru i pionierskiej w Polsce operacji z użyciem Gamma Knife, udało się usunąć guza i uratować jej zdrowie.
Od tamtej pory Biedrzyńska regularnie dzieli się swoimi doświadczeniami. Uczula na niepokojące objawy, wspiera innych chorych i jest żywym dowodem na skuteczność nowoczesnej medycyny. To prawdziwa historia walki i nadziei, którą próbowano zbrukać tanim internetowym chwytem.
Adrianna Biedrzyńska, fot. KAPiF
6 godziny temu
8





English (US) ·
Polish (PL) ·