Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
- Niew?tpliwie jest to moment zwrotny - m?wi o ameryka?skim ataku na Iran Jaros?aw Kociszewski. - Wydarzenie gwa?towne i znacz?ce, daje szans? wyj?cia z sytuacji, ale istnieje te? ryzyko eskalacji. Nie s?dz?, by Ira?czycy po prostu si? poddali - dodaje ekspert zajmuj?cy si? Bliskim Wschodem.

USA włączyły się do wojny na Bliskim Wschodzie. Co zrobi Teheran?
W nocy z soboty na niedzielę Stany Zjednoczone zbombardowały irańskie obiekty nuklearne. Donald Trump powiedział, że Fordow, Natanz i Isfahan zostały "kompletnie zrównane z ziemią". Amerykański prezydent zagroził również Iranowi większymi atakami, jeśli nie zostanie zawarty pokój. Co zrobi Teheran? - Mogą zacząć odpowiadać bardziej symbolicznie i słowami, odwołując się do prawa międzynarodowego, do doznanej krzywdy, a jednocześnie dążyć do zakończenia wojny i porozumienia pokojowego. To by zapewniło reżimowi irańskiemu przetrwanie i wyjście z wojny, której wygrać nie może - podkreślił w rozmowie z TOK FM Jarosław Kociszewski.
Ekspert: Niewątpliwie jest to moment zwrotny
Możliwa jest jednak również eskalacja. - Iran może zamknąć Cieśninę Ormuz, skłonić Hutich do zamknięcia Morza Czerwonego, zacznie atakować bazy USA na Bliskim Wschodzie, będzie ostrzeliwał Izrael. Wtedy będziemy mieli eskalację wojny, która potrwa miesiącami - zauważył ekspert. Jak dodał, "niewątpliwie jest to moment zwrotny". - Wydarzenie gwałtowne i znaczące, daje szansę wyjścia z sytuacji, ale istnieje też ryzyko eskalacji. Nie sądzę, by Irańczycy po prostu się poddali - powiedział.
Zobacz wideo Izrael używa antysemityzmu jako pałki, gdy ktoś krytykuje Netanjahu
"Pytanie, czy w odpowiedzi zginą amerykańscy żołnierze"
Dr Joanna Piechowiak z Wydziału Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu podkreśliła, że kluczowa dla dalszych losów konfliktu jest reakcja Iranu na amerykański atak. - USA mają tam bazy, jest trudna do oszacowania liczba żołnierzy w regionie. Pytanie, czy w odpowiedzi zginą amerykańscy żołnierze. To jest moment krytyczny dla USA - stwierdziła. Ekspertka dodała też, że decyzja Donalda Trumpa nie został dobrze przyjęta nawet przez jego zwolenników. - W kraju nie ma jednoznacznego poparcia - zaznaczyła.
USA uderzyły w Iran. Szczegóły operacji
Kiedy w sobotę po południu czasu waszyngtońskiego Donald Trump wylądował helikopterem Marine One w Białym Domu, amerykańskie bombowce strategiczne leciały w kierunku Iranu. Prezydent USA nie podszedł do dziennikarzy, ale spojrzał na amerykańską flagę, a potem pokazał zaciśniętą pięść. Niespełna dwie godziny później poinformował, że USA uderzyły w trzy irańskie centra wzbogacania uranu. Według nieoficjalnych informacji Pentagonu sześć bombowców B-2 zrzuciło 12 bomb burzących bunkry o masie 15 ton każda na podziemny obiekt jądrowy w Fordow, a okręty podwodne marynarki wojennej wystrzeliły 30 pocisków manewrujących w kierunku obiektów w Natanz i Isfahanie. Jeden z bombowców B-2 zrzucił również dwie bomby burzące bunkry na Natanz.
Śledź naszą relację na żywo:"Stany Zjednoczone zaatakowały Iran. Trump ostrzega Teheran".
Źródła: TOK FM (1), TOK FM (2), IAR