Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Limit cenowy na rosyjską ropę został wprowadzony w grudniu 2022 roku jako środek mający na celu ograniczenie możliwości finansowania przez Kreml wojny przeciwko Ukrainie. Mechanizm zabrania zachodnim firmom transportu, ubezpieczania lub świadczenia innych usług związanych z rosyjską ropą sprzedawaną powyżej 60 dolarów za baryłkę.
Według informacji przekazanych przez anonimowe źródła Bloomberga, sekretarz skarbu USA Scott Bessent już wcześniej w tym roku odmówił poparcia dla podobnej inicjatywy obniżenia limitu. Stanowisko amerykańskie pozostaje niezmienne, mimo rosnącej presji ze strony europejskich sojuszników na zaostrzenie sankcji wobec Rosji.
Jedno ze źródeł cytowanych przez agencję informacyjną sugeruje, że Unia Europejska i Wielka Brytania mogłyby rozważyć obniżenie pułapu bez udziału Stanów Zjednoczonych, ponieważ większość rosyjskiej ropy jest transportowana przez europejskie wody. Eksperci podkreślają jednak, że jednolite porozumienie całej Grupy G7 miałoby znacznie większy wpływ, gdyby mogło być egzekwowane również przez USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kot z Ukrainy kontra dron. Zaskakujący finał pojedynku
Rosnące ceny ropy i nadchodzący szczyt G7
Debata na temat pułapu cenowego nabrała większej pilności, gdy ceny ropy, które w ostatnich miesiącach spadły poniżej limitu 60 dolarów, gwałtownie wzrosły po izraelskich uderzeniach na Iran przeprowadzonych w ciągu ostatnich 24 godzin. Wahania na rynkach energetycznych dodatkowo komplikują dyskusję o skuteczności obecnego mechanizmu sankcyjnego.
Przywódcy państw G7 powrócą do dyskusji na temat limitu cenowego podczas nadchodzącego szczytu, organizowanego przez Kanadę w dniach 15-17 czerwca w hrabstwie Kananaskis w prowincji Alberta. Agenda spotkania obejmie również takie tematy jak wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją, globalna stabilność gospodarcza, transformacja cyfrowa oraz zmiany klimatyczne.
Grupa G7 obecnie składa się z Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. W obradach grupy reprezentowana jest również Unia Europejska, choć formalnie nie jest jej członkiem.
Eksperci cytowani przez Kyiv Independent zwracają uwagę, że niedawne napięcia na Bliskim Wschodzie, w tym izraelskie "prewencyjne" uderzenia na Iran wymierzone w program nuklearny tego kraju, mogą mieć daleko idące implikacje dla Ukrainy. Konflikt izraelsko-irański może potencjalnie wzmocnić ekonomicznie Rosję, zwiększając jej zdolność do kontynuowania pełnoskalowej inwazji. Iran pozostaje jednym z najbardziej lojalnych sojuszników Rosji w trakcie wojny, dostarczając tysiące dronów używanych do ataków na ukraińską infrastrukturę.