USA: Lekarz popełnił błąd; chodziło o przecinek. Nie żyje dwuletni chłopczyk

4 dni temu 15

Śmierć dwuletniego dziecka. Błąd lekarza

Fakt wyjaśnia, że dwuletni chłopiec De’Markus Page trafił do szpitala dziecięcego (UF Health Shands) na Florydzie z powodu infekcji wirusowej i niebezpiecznie niskiego poziomu potasu we krwi.

Niestety dziecko zmarło po tragicznej pomyłce przy dawkowaniu leku.

Jak wynika z pozwu złożonego przez jego matkę Dominique Page z 6 listopada 2024 roku, lekarz zamiast zalecanych 1,5 mmol fosforanu potasu, omyłkowo wpisał 15 mmol i to dwa razy dziennie. To dziesięciokrotnie przekroczona dawka, która zadziałała jak trucizna.

Co gorsze – jak podaje Fakt – błąd nie został wyłapany przez farmaceutów ani przez nadzorujących lekarzy, choć szpitalny system wyświetlił ostrzeżenie o zbyt wysokiej dawce. Chłopiec dostał drugą dawkę leku 3 marca 2024 roku i już pół godziny później doszło do zatrzymania krążenia.

Personelowi szpitala udało się przywrócić akcję serca u dziecka, ale chłopiec już się nie obudził - leżał w śpiączce pod respiratorem na OIOM-ie. 18 marca został odłączony od aparatury i zmarł tego samego dnia.

Dziennik wyjaśnia, że matka chłopca wielokrotnie powtarzała w rozmowie z lokalnymi mediami, że nigdy nie otrzymała jasnego wytłumaczenia, jak doszło do tej fatalnej pomyłki.

Wspomniany pozew obejmuje: szpital, organ prowadzący, czyli Uniwersytet Florydy oraz kilku członków personelu. Zdaniem adwokata rodziny śmierć dziecka była całkowicie możliwa do uniknięcia. Rodzina domaga się co najmniej 50 tys. dolarów odszkodowania.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło