Upływa termin rozpatrywania protestów wyborczych. "To nie jest opcja atomowa"

30 dni na stwierdzenie ważności wyborów

W poniedziałek 16 czerwca upłynął termin składania skarg wyborczych w Sądzie Najwyższym. Z informacji biura prasowego wynika, że skarg wpłynęło już 30 tysięcy, ale łącznie może ich być nawet ok. 50 tysięcy. Ciągle docierają protesty wysłane przez obywateli pocztą. Sędziowie powinni je rozpatrzyć, zanim wydadzą decyzję na temat tego czy wybory prezydenckie były ważne. Ten termin upływa 2 lipca, czyli 30 dni po podaniu oficjalnych wyników głosowania w II turze przez Państwową Komisję Wyborczą. Prof. Marek Safjan, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były sędzia TSUE, powiedział w TVP Info, że "o ile ważność wyborów nie zostanie potwierdzona, to nie ma podstaw prawnych do zaprzysiężenia prezydenta".

Wątpliwości wokół wyborów prezydenckich

Również w piątek rano, w wywiadzie dla Programu I Polskiego Radia, poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba podkreślił, że kończy się czas na rozpatrzenie zgłoszonych nieprawidłowości, "co może zagrażać zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego w terminie". - Jeżeli Sąd Najwyższy będzie konsekwentny jak w przypadku pierwszej partii 13 komisji, gdzie wyniki były odwrócone, jeżeli takich zgłoszeń będzie więcej, to nie widzę podstaw, by nie zarządzić ponownego przeliczenia głosów - powiedział europoseł. Przyznał, że "nie wie, czy termin 6 sierpnia nie będzie zagrożony". - To nie jest opcja atomowa. To kwestia skuteczności, sprawczości i odpowiedzialności Sądu Najwyższego - stwierdził Szczerba. Jego zdaniem rozbieżności dotyczyły ok. 1400 komisji wyborczych.

SN wyznaczył daty posiedzeń ws. protestów wyborczych

20 czerwca Sąd Najwyższy poinformował, że posiedzenia jawne w sprawie protestów przeciwko wyborowi Prezydenta RP wyznaczono w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN na piątek, 27 czerwca. Pierwsze posiedzenie rozpocznie się o 9:00, drugie - o 11:00. Sędziowie w poprzednim tygodniu dopuścili do oględzin kart, czyli ponownego przeliczenia głosów, z łącznie 13 obwodowych komisji wyborczych, m.in. z Krakowa, Mińska Mazowieckiego, Grudziądza i Bielska-Białej. Sąd Rejonowy w tym ostatnim mieście 18 czerwca zrealizował odezwę Sądu Najwyższego i przeliczył ponownie głosy z dwóch komisji. "W obu przypadkach stwierdzono nieprawidłowości, które miały wpływ na wynik głosowania" - podano w komunikacie.

Więcej o tym, co mówił o protestach wyborczych premier, przeczytasz w tekście "Tusk o 'histerycznej' reakcji Dudy na nieprawidłowości w wyborach. 'Uderzające'".

Źródła: PAP, TVP Info, IAR