Upały słono nas kosztują. Tylko tegoroczna fala gorąca "odparowuje" miliardy z gospodarki

7 godziny temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W czasie trwającej fali upałów we Florencji doszło do przegrzania podziemnych przewodów elektrycznych i, w konsekwencji, przerwy w dostawie prądu w centrum miasta. Z powodu blackoutu zamknięte były sklepy na popularnej wśród turystów starówce.

We Włoszech, Hiszpanii i Francji z powodu upału zmarł m.in. kierowca ciężarówki, pracownik budowy i dwóch mężczyzn pracujących w polu - informuje "The Guardian". Tylko część efektów fali upałów jest tak tragiczna. Jednak w jakimś stopniu wpływa ona na większość z nas, a to z kolei odbija się na kondycji gospodarki.

Zobacz wideo Szymon Malinowski: Nie będziemy cieszyli się palmami po ociepleniu, bo grożą nam upały i powodzie

Ekonomiści firmy ubezpieczeniowej Allianz Trade wyliczyli, jaki jest dokładny wpływ tego zjawiska na gospodarkę. Okazuje się, że choć lato dopiero się zaczęło, to tegoroczne fale upałów w Europie i na innych kontynentach zauważalnie uszczuplają naszą gospodarkę.

Przez upał tracimy PKB

Koszty z powodu fal upałów mogą być liczone w miliardach. Obecne upały z przełomu czerwca i lipca spowodowały straty PKB szacowane na -0,5 punktu procentowego w Europie, -0,6 punktu procentowego w USA i -1 punkt procentowy w Chinach. Analitycy porównują skutki jednego dnia ekstremalnych upałów (powyżej 32°C) do efektów niepracowania przez pół dna z powodu strajków.

W Europie największe skutki odczuwa Hiszpania, gdzie strata z powodu obecnych upałów szacowana jest na -1,4 pp. PKB. We Włoszech to -1,2 pp., w Grecji -1,1 pp. Mniejszy jest wpływ upałów na gospodarkę Francji i Niemiec, gdzie to strata odpowiednio -0,3 i -0,1 pp. PKB.

W jaki sposób upały szkodzą gospodarce? Poza bezpośrednimi stratami (uszkodzona infrastruktura, zagrożenie pożarowe) gorąco bardzo zmniejsza wydajność pracy. Analitycy Allianz przywołują raporty, wg których ekstremalne temperatury prowadzą do setek miliardów utraconych godzin pracy. Ta liczba rośnie w ostatnich dekadach wraz z postępem zmiany klimatu. Według cytowanej analizy zdolność do wykonywania pracy fizycznej spada o około 40 proc., gdy temperatura osiąga 32°C. Przy ekstremalnym gorącu - 38°C - spadek produktywności szacowany jest na aż dwie trzecie.

Na skutki silniej narażone są kraje rozwijające się i ich mieszkańcy. Tam pracownicy są bardziej zagrożeni upałem, bo rzadziej mogą liczyć na klimatyzację albo choćby zacienienie w miejscu pracy. 

Walka z upałem

Wraz z postępem zmiany klimatu fale upałów będą coraz dłuższe, bardziej intensywne, a więc niebezpieczne dla zdrowia i szkodliwe dla gospodarki. Dlatego konieczne jest zatrzymanie globalnego ocieplenia, zatem jak najszybsze odejście od spalania ropy, węgla i gazu. 

Jednocześnie już żyjemy w świecie rozgrzanym emisjami z paliw kopalnych i w najbliższych latach możemy dojść do pułapu 1,5 stopnia ocieplenia Ziemi, z groźnymi konsekwencjami. Dlatego potrzebne jest też przystosowanie do zmieniających się warunków, w tym ekstremalnych upałów. 

Według Allianz Trade w krótkim terminie potrzebne są środki ostrzegawcze i zapobiegawcze. Takie systemy działają w Polsce i wieku krajach. IMGW wydaje ostrzeżenia przed upałami (pojawiły się np. w czwartek 3 lipca), a wiele miast radzi mieszkańcom, jak się zachować. 

Warszawski ratusz w związku z falą upałów ostrzegał mieszkańców m.in. w autobusach i tramwajach. Miasto wyznaczyło prawie 150 tak zwanych miejsc chłodu - takich jak biblioteki, domy kultury, urzędy dzielnic - do których mieszkańcy mogą przyjść, by znaleźć wytchnienie od upału. To praktyka stosowana także w innych miastach na świecie. Problemy ze zdrowiem z powodu upału często dotykają osób starszych, które mieszkają w źle zaizolowanych, nagrzewających się mieszkaniach. Spędzenie dnia w chłodnym miejscu może uchronić ich przed przegrzaniem.

Jednak fale upałów będą coraz większym problemem i konieczna jest też długofalowa adaptacja, która pozwoli zmniejszyć ich wpływ na ludzi. Miasta mogą być chronione przed upałem przez więcej zieleni i wody, zacienienie, zielone lub białe dachy. Lepsza izolacja budynków i pasywne chłodzenie pozwoli chronić mieszkańców i pracowników przed upałem oraz oszczędzać na klimatyzacji. Konieczne jest też dostosowanie pracy na zewnątrz do warunków pogodowych, bo to osoby pracujące np. na budowach, przy remontach ulic i sprzątaniu są szczególnie narażone na upał.

Zmiana klimatu napędza upały

Naukowcy podkreślają bezpośrednio związek fali upałów i zmian klimatu. Oczywiście pogoda i klimat nie są tym samym i krótkotrwałe warunki - upał albo ochłodzenie, deszcz lub suchy okres - są zjawiskami pogodowymi i zależą od wielu czynników. Jednak zmiany klimatu sprawiają, że ekstremalne zjawiska pogodowe, w tym fale upałów, są bardziej intensywne i częstsze. Wyjątkowo silne zjawiska byłyby zaś niemożliwe lub praktycznie niemożliwe (np. ich prawdopodobieństwo to jedno zdarzenie na kilka tysięcy lat), gdyby klimat się nie ocieplił.

Dobrze widać to na poniższym wykresie. Kiedy wyliczymy średnią temperaturę dla danego obszaru, to powyżej i poniżej średniej mamy po równo dni gorętszych i zimniejszych. Najwięcej jest tych, w których temperatura odbiega niewiele od średniej, a najmniej - z ekstermalną anomalią (wyjątkowo ciepłych lub gorących). Wraz z ociepleniem klimatu ta bazowa lub średnia temperatura zostaje przesunięta w górę (lub, jak na tym wykresie, w prawo).

Wykres pokazuje, jak zmiana klimatu i wzrost średniej temperatury sprawia, że pojawia się więcej ekstremalnych upałów

Wykres pokazuje, jak zmiana klimatu i wzrost średniej temperatury sprawia, że pojawia się więcej ekstremalnych upałówŹródło: climatechangeauthority.gov.au

To nie znaczy, że nigdy nie będzie już zimniej. Zawsze pogoda będzie mieć chłodne okresy, a więc te poniżej nowej normy. Ale jeśli odniesiemy to do starej średniej, czyli "normalnego" klimatu, jaki znamy, okazuje się, że tych zimniejszych dni jest mniej, a gorętszych - więcej. Ponadto to, co uznawaliśmy za ekstremalne gorąco, jest teraz regularnym zjawiskiem, a nowe ekstrema są wyższe do tego, co kiedykolwiek widzieliśmy.

Przeczytaj źródło