Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W tekście umieszczono linki reklamowe naszego partnera
Wprowadzenie relatywnie tanich dronów kamikadze przenoszących głowicę bojową z ładunkiem kumulacyjnym odmieniło pole walki w Ukrainie. Pojawiła się konieczność wprowadzenia rozwiązań systemowych na masową skalę takich jak systemy obrony aktywnej kojarzone z izraelskimi czołgami Merkava. To jednak bardzo kosztowne i czasochłonne, dlatego czołgiści sami zaczęli wprowadzać mniej lub bardziej udane modyfikacje.
Ukraińcy postawili na pancerz reaktywny, którego kostkami obklejali każdy pojazd pancerny otrzymany od z Zachodu. Rosjanie stworzyli natomiast czołgi-żółwie – wokół całej konstrukcji rozpościera się stalowa struktura, która ma chronić przed atakami dronów kamikadze z głowicą bojową. Takie bezzałogowce są wykorzystywane przez Rosjan i Ukraińców jako alternatywa dla drogich kierowanych pocisków przeciwpancernych (np. Javelin) i stały się na tyle powszechne, że obie strony starają się im przeciwdziałać.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoRosjanie w ochronie swoich czołgów przed tymi środkami rażenia przekroczyli jednak granicę absurdu – ukraińska 28. brygada zmechanizowana uchwyciła na nagraniu z drona nową wersję czołgu-żółwia, który oprócz stalowej struktury obłożony jest kratami i innym "żelastwem". Nie uchroniło to jednak Rosjan przed utratą maszyny – Ukraińcy poinformowali o udanym zniszczeniu pojazdu.
Tygrys królewski a rosyjskie czołgi-żółwie w Ukrainie
Niemcy pod koniec II wojny światowej również kierowali się logiką "więcej pancerza to większa ochrona", wprowadzając tygrysa królewskiego (Panzerkampfwagen VI B Tiger II), czyli modyfikację słynnego czołgu, który był największym i najcięższym tego typu pojazdem użytym w walce podczas ówczesnego konfliktu. Przez propagandę nazywany był "niezniszczalnym".
Mimo potężnych rozmiarów i efektu psychologiczne wywieranego na przeciwniku maszyna była bardzo przeciążona, a co za tym idzie – ograniczona pod kątem mobilności. Niska prędkość i zwrotność czyniły tygrysy królewskie niemal nieprzydatne podczas bitwy w Ardenach w grudniu 1944 r., czyli ostatniej niemieckiej ofensywy II wojny światowej.
Jeśli Rosjanie utrzymają ten trend i dalej będą za wszelką cenę dopancerzać swoje czołgi, być może stworzą podobnego "potworka".
Interesujesz się militariami? Sprawdź ofertę na popularne lornetki w sklepie naszego partnera: