Ostatnie kilkanaście godzin to cała seria ciosów wymierzonych w Rosję. Począwszy od wczorajszego popołudnia dowiedzieliśmy się o zacieśnieniu wojskowej współpracy Ukrainy oraz Szwecji, co przełoży się nawet na 150 myśliwców Gripen lecących do Kijowa, potem usłyszeliśmy o nowych sankcjach nałożonych na Rosję przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską, a dziś rano dowiedzieliśmy się o kolejnym dotkliwym ataku na rosyjski przemysł naftowy.
Jakie sankcje nałożyły Stany Zjednoczone na Rosję?
Gdzie dokładnie Ukraina przeprowadziła atak rakietowy?
Jakie nowości dotyczące współpracy wojskowej między Ukrainą a Szwecją są znane?
Co to jest pocisk Piekło?
Tym razem Kijów uderzył w rafinerię naftową w Riazaniu w pobliżu Moskwy. Jest to jedna z największych tego typu fabryk w Rosji odpowiedzialna aż za 5 proc. całej rocznej produkcji ropy w tym kraju i, co ciekawe, obsługuje ją firma Rosneft, ta sama, na którą Biały Dom nałożył wczoraj sankcje.
Nagrania pokazują potężny pożar szalejący na terenie zakładu, w sieci pojawiły się też na razie niepotwierdzone informacje, że atak został przeprowadzony za pomocą systemu Piekło, który jest hybrydą pocisku manewrującego i drona kamikadze.
>> Zobacz także: Rosjanie postradali rozum. Test ich broni odczuto na całym świecie
Z tego, co wiemy, pocisk Piekło może pochwalić się zasięgiem na poziomie 700 km, a jego prędkość to 700 km na godz. Warto jednocześnie dodać, że Ukraina ma już dziś znacznie więcej broni zdolnej do precyzyjnych, rakietowych uderzeń na fabryki i placówki wojskowe Kremla. Na razie to one, w połączeniu z dronami kamikadze, są więc głównymi środkami "kinetycznych sankcji" Kijowa, bo, jak wiemy, prezydent Trump na razie odmówił udostępnienia Ukrainie pocisków Tomahawk.




English (US) ·
Polish (PL) ·