Ukradli zdrapki i wrócili po wygraną. Zamiast fortuny czekała na nich policja

1 miesiąc temu 14
  • W Kielcach doszło do niecodziennego zdarzenia, które mogłoby posłużyć za scenariusz komedii kryminalnej. Dwóch mężczyzn ukradło ze sklepu kilkadziesiąt kuponów-zdrapek o łącznej wartości niemal 2 tys. złotych. Zamiast jednak cieszyć się wygraną, sprawcy szybko przekonali się, że los raczej nie sprzyja złodziejom.

    • Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl

    Do kradzieży doszło w sobotni poranek w jednym ze sklepów na terenie Kielc. Jeden z mężczyzn odwracał uwagę personelu, podczas gdy jego wspólnik wykorzystał nieuwagę pracowników i zabrał pokaźny stos kuponów loteryjnych. 

    Następnego dnia, pełen nadziei 52-letni mieszkaniec podkieleckiej gminy pojawił się ponownie w sklepie, by sprawdzić, czy los się do niego uśmiechnął.

    Tym razem jednak czekała na niego zupełnie inna niespodzianka. Obsługa sklepu natychmiast rozpoznała złodzieja i wezwała policję. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę na gorącym uczynku. Przy zatrzymanym znaleziono część skradzionych zdrapek.

    Dalsze działania funkcjonariuszy doprowadziły do ustalenia miejsca pobytu drugiego ze sprawców. W mieszkaniu w centrum miasta zatrzymano 46-latka, który posiadał kolejną część skradzionych kuponów. 

    Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. W trakcie przesłuchania przyznali się do popełnienia przestępstwa i złożyli wyjaśnienia. 

    Jak się okazało, nie odebrali nawet 175 złotych "wygranej", a zamiast tego usłyszeli zarzuty kradzieży.

    Za kradzież kuponów loteryjnych obu mężczyznom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przeczytaj źródło