Donald Trump spotka się w piątek z Władimirem Putinem w Anchorage na Alasce - poinformował Biały Dom. Szczyt odbędzie się w amerykańskiej bazie wojskowej, choć początkowo Stany Zjednoczone chciały tego uniknąć. Pojawiły się jednak problemy organizacyjne.

Biały Dom ujawnił miejsce spotkania Trumpa i Putina
Rzeczniczka Białego Domu poinformowała, że prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych spotkają się w Anchorage na Alasce. To największe i najbardziej zaludnione miasto tego stanu. - Dla naszego prezydenta ważne jest, aby pojechać na Alaskę i osobiście dowiedzieć się, i lepiej zrozumieć, co możemy wspólnie zrobić, aby zakończyć tę wojnę - powiedziała Karoline Leavitt. Dodała, że przywódcy będą rozmawiać "w cztery oczy". Według stacji NBC News wybór Alaski na miejsce rozmów prezydentów Donalda Trumpa i Władimira Putina jest postrzegany przez niektórych rosyjskich komentatorów jako symboliczny gest, który przedstawiają jako ukłon w stronę historycznych więzi i szansę na zacieśnienie relacji obu krajów w przyszłości. To byłe rosyjskie terytorium, które amerykańskim stanem stało się w 1959 roku.
Problemy przy organizacji szczytu
Amerykańscy urzędnicy, którzy byli odpowiedzialni za znalezienie miejsca na spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, napotkali pewien problem: lato na Alasce to szczyt sezonu turystycznego. W związku z możliwości przyjęcia dwóch światowych przywódców są mocno ograniczone - podało CNN. Ostatecznie okazało się, że jedyną opcją jest Anchorage i położona na północnym krańcu tego miasta baza wojskowa Elmendorf-Richardson, choć Biały Dom miał nadzieję uniknąć tego, że rosyjski przywódca i jego współpracownicy zostaną ugoszczeni w amerykańskiej bazie wojskowej. Informacje o tym, że to właśnie tam spotkają się politycy, potwierdziło dwóch urzędników z Białego Domu w rozmowie ze stacją.
Zobacz wideo Trump spotka się z Putinem. Koniec wojny coraz bliżej?
"Sesja rozpoznawcza"
CNN zwraca uwagę, że problemy z organizacją uwydatniły to, w jakim pośpiechu przygotowywane jest to spotkanie. "Zazwyczaj szczyt o wysokiej stawce z przeciwnikiem USA poprzedzają szeroko zakrojone negocjacje dotyczące programu i rezultatów" - pisze stacja. Tym razem decyzja zapadła bardzo szybko. Sam Donald Trump mówi jednak, że traktuje ten szczyt jako "sesję rozpoznawczą" i nie ma większych oczekiwań co do jej przebiegu. Marco Rubio podczas wywiadu radiowego przekazał, że prezydent chce spotkać się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem "twarzą w twarz", aby go "wysłuchać osobiście" i poznać jego intencje.
Rozmowa europejskich przywódców
W środę (13 sierpnia), przed spotkaniem Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, odbędzie się wideorozmowa zachodnich przywódców. Kanclerz Niemiec zaprosił oprócz unijnych liderów, w tym Donalda Tuska, także prezydentów Ukrainy i Stanów Zjednoczonych. Zaproszony został także sekretarz generalny NATO. Unię Europejską reprezentować mają przewodniczący Komisji i Rady Europejskiej. Obecny ma być też premier Wielkiej Brytanii, a z członków UE zaproszeni zostali premierzy i prezydenci Polski, Finlandii, Francji i Włoch. Merz zapowiedział, że rozmowa ma dotyczyć wywierania dalszej presji na Rosję, ale też przygotowań do ewentualnych negocjacji pokojowych. Z tymi ostatnimi związane są najtrudniejsze kwestie: roszczeń terytorialnych i gwarancji bezpieczeństwa.