UE chce nowego podatku. Rachunki Polaków wzrosną o 600 zł, w 2030 roku nawet o 1400 zł miesięcznie

5 godziny temu 17

Z analiz przytoczonych przez Portal Samorządowy wynika, że przeciętne polskie gospodarstwo domowe zapłaci od 2027 r. średnio o 600 zł miesięcznie więcej za ogrzewanie i paliwo. W 2030 r., gdy cena uprawnień skoczy do 200 euro/t, dodatkowy koszt przekroczy 1400 zł miesięcznie. Eksperci alarmują, że bez tarcz ochronnych ETS2 może wywołać "euroubóstwo energetyczne".

  • ETS2 wejdzie w życie 1 stycznia 2027 r., z dwuletnim okresem przejściowym.
  • Nowy system obejmie budynki mieszkalne i transport drogowy.
  • Rachunki za paliwo i ogrzewanie wzrosną o 600 zł miesięcznie w 2027 r., a w 2030 r. nawet o 1400 zł.
  • Polska otrzyma 153 mld zł z Funduszu Klimatycznego, ale nie wiadomo jeszcze, jak środki zostaną podzielone.
  • Najbardziej ucierpią właściciele nieocieplonych domów na węgiel/gaz oraz kierowcy dojeżdżający codziennie do pracy.
  • Cena CO₂ będzie rosnąć: od 45 euro/t na start do ponad 200 euro/t w 2030 r.
  • Rząd zapowiada bon energetyczny i chce opóźnienia wdrożenia ETS2.
  • Eksperci nawołują do natychmiastowych inwestycji w termomodernizację i zmiany w transporcie.

Co kryje się pod skrótem ETS2?

ETS2 to nowy system handlu emisjami, uzupełniający funkcjonujący od 2005 r. EU ETS. Tym razem skierowany jest do małych źródeł emisji, czyli budynków mieszkalnych i transportu drogowego. Uprawnienia do emisji będą musiały nabywać firmy paliwowe i energetyczne, ale koszt zostanie przerzucony na odbiorców końcowych.

Czytaj więcej: Nowy podatek od ogrzewania coraz bliżej. Ci Polacy dostaną nawet pięciocyfrowy rachunek

Komisja Europejska ustaliła początkowy limit emisji na 220 Mt CO₂ w 2027 r., zmniejszany co roku o 5,15 proc. Cena startowa została ustalona na poziomie 45 euro/t, ale po dwóch latach zacznie ją regulować rynek. W 2030 r. ma przekroczyć 150 euro, a według IETA nawet 200 euro.

Ogrzewanie 

Jak bardzo wzrosną domowe rachunki?

Forum Energii przeanalizowało sytuację przeciętnej polskiej rodziny mieszkającej w 120-metrowym domu ogrzewanym gazem i posiadającej jeden samochód na benzynę. Ich obecne wydatki to ok. 900 zł miesięcznie. Po wprowadzeniu ETS2:

  • w 2027 r. wzrosną o 600 zł,
  • w 2030 r. sięgną 1400 zł dodatkowo każdego miesiąca.

Właściciele domów na węgiel zapłacą jeszcze więcej: ETS2 może podnieść koszt ogrzewania nawet o 10 tys. zł rocznie do 2030 r. Transport także zdrożeje – litr benzyny ma kosztować o 35 gr więcej w 2027 r. i o ponad 80 gr więcej w 2030 r., co zwiększy miesięczne wydatki kierowcy o 150–200 zł.

Eksperci ostrzegają: grozi ubóstwo energetyczne

Polska ma otrzymać rekompensatę z funduszy UE w wysokości około 153 mld zł, przy czym ostateczna kwota i warunki wciąż pozostają przedmiotem ustaleń. Prof. Zbigniew Krysiak z SGH w rozmowie z Portalem Samorządowym zauważa, że nawet 40 proc. budżetów domowych w Polsce może przejść na wydatki energetyczne, jeżeli ceny CO₂ wystrzelą zgodnie z prognozą.

Skutki wejścia w życie ETS2 będą drastyczne. Trzeba zablokować wejście w życie podatku lub próbować go opóźniać. Aby zabezpieczyć się przed skutkami wejścia w życie opłat, wprowadzenie tego systemu najlepiej byłoby odsunąć przynajmniej na 10-15 lat - alarmuje.

Według Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla, wprowadzenie systemu może skutkować wzrostem kosztów energii, transportu, żywności i usług, pogłębiając problem ubóstwa energetycznego w Polsce, gdzie przestarzałe ogrzewanie wciąż jest powszechne.

Co może zrobić rząd i obywatele? Rachunki dzieli przepaść

Rząd Donalda Tuska konsultuje z Unią Europejską ewentualne opóźnienie wprowadzania systemu ETS2 na 2031 r., wprowadzenie bonu energetycznego: 1200 zł rocznie dla najuboższych, oraz dopłat do wymiany źródeł ciepła. Wnioskuje także o możliwość zastosowania okresów przejściowych dla wybranych sektorów. Program ma kosztować 9 mld zł rocznie i być finansowany ze sprzedaży polskich uprawnień.

Eksperci apelują, by nie czekać tylko na pomoc państwa. Modernizacja kilkunastu milionów polskich budynków do wysokich standardów efektywności energetycznej to ogromne wyzwanie, które może przyprawić o zawrót głowy. Jednak właściciele domów mają realną szansę obniżyć przyszłe rachunki nawet o połowę, decydując się na termomodernizację i instalację pomp ciepła. 

Coraz częściej w takich urządzeniach wykorzystywany jest R290, czyli czysty propan, który stanowi ekologiczną alternatywę dla tradycyjnych czynników chłodniczych. R290 nie podlega unijnym regulacjom dotyczącym F-gazów, które coraz mocniej ograniczają stosowanie syntetycznych czynników chłodniczych. Dzięki temu jego użycie jest stabilne, przyszłościowe i odporne na zmiany prawne. Użytkownicy pomp ciepła z R290 mogą być pewni, że ich urządzenia nie zostaną w przyszłości zakazane ani obciążone dodatkowymi opłatami klimatycznymi.

Pompy ciepłafot. HarmvdB/pixabay
Przeczytaj źródło