Mimo upływu lat i coraz skuteczniejszych form zabezpieczania się przed oszustami, stosowanie cheatów jest nadal niezwykle popularne wśród wielu osób grających w sieci. Możliwość łatwego zyskania przewagi na polu gry jest sposobnością, za którą wielu z nich jest w stanie słono zapłacić.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z uniwersytetów w Birmingham i Warwick w Wielkiej Brytanii, w sieci istnieje doskonale rozwinięty handel tego typu oprogramowaniem. Badacze dotarli do ponad 80 witryn zajmujących się sprzedażą cheatów.
Z ich usług mogło skorzystać w ubiegłym roku nawet 174 tysiące osób, które są skłonne płacić od 10 do nawet 240 dolarów (ok. 870 złotych) za nielegalne modyfikacje dla takich gier, jak Fortnite, Counter-Strike 2, seria Call of Duty czy Team Fortress 2.
To przekłada się na potężne zyski z tytułu ich sprzedaży — wiodące serwisy, takie jak Engine Owning czy Sky Cheats mogą pochwalić się przychodami na poziomie nawet ponad 70 milionów dolarów rocznie. Wygląda więc na to, że jest to bardzo dochodowy biznes.
Deweloperzy starają się na różne sposoby zapobiegać oszustwom podczas rozgrywki. Jednym z nich jest chociażby konieczność stosowania narzędzia Windows Secure Boot, które sprawdza system pod kątem niepożądanych modyfikacji już od momentu startu systemu.