Tusk wbił szpilkę Dudzie. "Mam nadzieję, że tu nastąpi opamiętanie"

Donald Tusk ostro o Andrzeju Dudzie

W poniedziałek 30 czerwca Donald Tusk stwierdził, że nie wyobraża sobie, aby prezydent zawetował ustawę, która mrozi na kolejne miesiące ceny energii. - Rzadko używam takich słów, ale to byłby niebywały skandal. Mam nadzieję, że tu nastąpi opamiętanie - powiedział premier, cytowany przez TVN24. Szef rządu odniósł się również do krytyki energetyki wiatrowej ze strony Andrzeja Dudy. - Rozumiem, że wiatraki nie są najpiękniejszym elementem krajobrazu, ale pozostają jednym z najtańszych dostępnych źródeł energii - powiedział i dodał, że Polska "potrzebuje rozwiązań, które pozwolą dostarczać energię w perspektywie najbliższych miesięcy i lat, a nie dekad".

Prezydent o wpisaniu zamrożenia cen energii do ustawy wiatrakowej

Pod koniec czerwca Sejm zdecydował w sprawie ustawy wiatrakowej. Wcześniej jeszcze rząd w trybie pilnym wprowadził poprawkę. Nowelizacja ma pozwolić na zamrożenie cen energii do końca tego roku. Rząd Donalda Tuska liczy, że dzięki temu ustawę podpisze ustępujący prezydent. Andrzej Duda, pytany o tę kwestię w Hadze przypomniał, że generalnie nie jest zwolennikiem wiatraków. Ocenił, że rząd zapisem o mrożeniu cen energii w ustawie wiatrakowej, chce go zmusić niejako do podpisania tego projektu. - Premier próbuje wymusić na mnie podpisanie tej ustawy, stawiając mnie pod ścianą, ale musi pamiętać, że ja już kończę swoją drugą kadencję - podkreślił. Rzecznik rządu Adam Szłapka na wspólnej konferencji z ministra klimatu mówił, że tak zwana wrzutka do ustawy wiatrakowej to konieczność. Według rządu nie ma czasu na pełne prace nad procedowaniem ustawy o zamrożeniu cen energii. Przed posiedzeniem Rady Ministrów premier zapowiedział, że rząd podjął decyzję w sprawie przedłużenia mrożenia cen energii elektrycznej do końca roku. Przekazał, że dzięki temu gospodarstwa domowe nadal będą korzystać z ceny zamrożonej na poziomie 500 złotych za MWh netto.