Tusk komentuje sytuację na granicy z Niemcami. "Nie wahałbym się ani chwili"

8 godziny temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Donald Tusk odni?s? si? do obecnej sytuacji na granicy polsko-niemieckiej. Premier zapowiedzia? mo?liwo?? przywr?cenia kontroli. - Je?li b?d? powtarza?y si? przypadki, kt?re z naszego punktu widzenia s? w?tpliwe - komentowa?.

Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Donald Tusk o sytuacji na polsko-niemieckiej granicy

- Jeszcze dzisiaj będę miał odprawę z szefostwem MSWiA, Straży Granicznej, także wojska i policji. Ocenimy sytuację na wszystkich granicach - zapowiedział w poniedziałek 30 czerwca przed południem premier. - Trzeba oddzielić dwie sprawy. Jedna, wyjątkowo paskudna, to są akcje, które mają pokazać, że Polska jest zalewana nielegalnymi migrantami ze strony zachodniej, bo to nieprawda. Są przypadki, które w tej chwili badamy szczegółowo. Zwróciłem się także do rządu niemieckiego, osobiście do kanclerza Merza z informacją, że każdy taki przypadek będzie badany, a konsekwencją tego będzie niewpuszczanie nikogo, także ze strony niemieckiej, którego powód, dla którego miałby być przekazany polskiej stronie, jest wątpliwy - dodał.

Premier o przywróceniu kontroli na granicy

- Dzisiaj będę chciał usłyszeć także od Straży Granicznej ile jest takich przypadków i w jaki sposób Straż Graniczna ma zamiar egzekwować moje polecenie, aby nikt, z żadnego kraju, także z Niemiec nie wkroczył na teren Polski bez zgody i jednoznacznego określenia, że taki jest nasz obowiązek prawny, międzynarodowy. Wskazaliśmy także stronie niemieckiej, że jeśli będą powtarzały się przypadki, które z naszego punktu widzenia są wątpliwe, będziemy musieli przywrócić kontrolę na granicy polsko-niemieckiej od strony polskiej i to taką efektywną - zapowiedział w poniedziałek Donald Tusk. - Gdyby nie było negatywnych konsekwencji zamknięcia granicy, czyli wznowienia intensywnych kontroli, to nie wahałbym się ani chwili - dodał. Jak jednak wskazuje, "problemem jest, że to będzie dotkliwe z punktu widzenia setek tysięcy Polaków, którzy przekraczają czasami codziennie z terenów przygranicznych granicę polsko-niemiecką. To nie są decyzje, które można podjąć tylko dlatego, że ultraprawicowi politycy robią szopki na granicy".

Zobacz wideo Donald Tusk w Sejmie: Śmiejecie się z 10 milionów ludzi!

"Patrole obywatelskie" na granicy

W rejonie granicy polsko-niemieckiej od pewnego czasu działają grupy nazywane Ruchem Obrony Granic, powiązane ze środowiskami prawicowymi, skupionymi m.in. wokół Roberta Bąkiewicza. Jak już wcześniej pisaliśmy, w niedzielę 29 czerwca w pobliżu mostu Jana Pawła II w Zgorzelcu odbył się protest przeciwko nielegalnej migracji. Zorganizowały go środowiska narodowców i ludzi, którzy organizują się w tak zwane patrole obywatelskie. Brało w nim udział kilkaset osób. - Ruch Obrony Granic działa, działają inne stowarzyszenia. Cała Polska się budzi, dotarło do każdego, co się dzieje, no i będziemy bronić naszego kraju - mówił organizator protestu Rafał Podejma ze Stowarzyszenia Patrole Obywatelskie cytowany przez portal Interia.

Przeczytaj źródło