Turniej Billie Jean King Cup. Świątek wygrywa, Polki pewne awansu

1 miesiąc temu 20

​Sukces polskich tenisistek. Biało-Czerwone, dzięki pewnej wygranej Igi Świątek z Gabrielą Lee 6:2, 6:0, zapewniły sobie awans do kolejnego etapu eliminacji turnieju Billie Jean King Cup w Gorzowie Wielkopolskim.

  • Więcej aktualnych informacji sportowych znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.

Dla polskich tenisistek jest to drugie starcie podczas turnieju Billie Jean King Cup, który zawitał do Gorzowa Wielkopolskiego. 

W pierwszym Biało-Czerwone bez większych kłopotów uporały się z reprezentacją Nowej Zelandii. Dzięki zwycięstwu Lindy Klimovicovej z Eleną Ruxandrą Berteą 6:2, 6:1 oraz Igi Świątek z Gabrielą Lee 6:2, 6:0 Polska prowadzi z Rumunią 2:0 w meczu tenisowego turnieju kwalifikacyjnego Billie Jean King Cup w Gorzowie Wlkp. 

Polki są pewne awansu, ale w myśl regulaminu odbędzie się jeszcze debel. Oba zespoły pokonały Nową Zelandię po 3:0 i ich bezpośredni mecz na zakończenie miał wyłonić najlepszą drużynę zawodów w Gorzowie Wielkopolskim. 

Urodzona w Czechach Klimovicova (146. WTA), która polskie obywatelstwo otrzymała rok temu, na grę w singlu zasłużyła dobrym występem w deblu w pierwszym dniu turnieju przeciwko Nowej Zelandii. W szóstym gemie nastąpiło pierwsze przełamanie w turnieju Bertei (319. WTA). Rumunka dzień wcześniej nie notowała takich potknięć w meczu z zawodniczką z antypodów. Reprezentantka Polski w pierwszym secie popisała się trzema (w meczu sześcioma) asami serwisowymi, a zakończył go wyraźny aut za linię końcową po zagraniu rywalki. 

W drugiej partii Klimovicova grała z większym spokojem i dokonywała dobrych wyborów. 19-letnia Rumunka popełniała coraz więcej błędów, tracąc wiarę w końcowy sukces. O dwa lata starsza Polka w tej części gry do stanu 5:0 przegrała zaledwie jedną piłkę. Rywalkę stać było tylko na wygranie jednego gema. Klimovicova pierwsze zwycięstwo singlowe w barwach Polski przypieczętowała wykorzystanym pierwszym meczbolem.

Świątek drogę do 14. wygranej singlowej w zawodach BJKP rozpoczęła od łatwego przełamania podania Lee (292. WTA). Doświadczonej Rumunce zdarzały się fragmenty lepszej gry, dzięki którym notowała zdobycze gemowe. Wynikało to przede wszystkim z braku koncentracji i błędów Polki. Lee ostatecznie nie zdołała wygrać żadnego punktu po własnym serwisie. Raszynianka mecz zakończyła efektownym wolejem. 

Rozgrywam wiele meczów w roku, ale te dwa przed własną publicznością były wyjątkowe. Atmosfera w drużynie jest naprawdę niesamowita. Chciałabym grać z nią więcej spotkań - podsumowała Świątek.

W tym samym terminie zaplanowano w sumie siedem turniejów, których triumfatorki awansują do decydującej fazy eliminacji, zaplanowanej na kwiecień 2026. Pozostałe 14 zespołów z miejsc drugich i trzecich w tabelach zagra na wiosnę w Grupie I BJKC. W 2024 roku Polki, z Igą Świątek w składzie, osiągnęły historyczny wynik w Billie Jean King Cup, docierając do półfinału, w którym minimalnie uległy późniejszym triumfatorkom Włoszkom.

Przeczytaj źródło